kwietnia 02, 2017

Marzec - wiosenne podsumowanie

W marcu się sporo działo.
Byłam na spotkaniu autorskim z Brandonem Sandersonem w Krakowie. Było super, kolejka po autografy była dłuuuga, ale mi udało się stać prawie że na początku. :) Oczywiście na zdjęciu wyglądam masakrycznie po biegu z zajęć, ale co tam :D
Mam dwie podpisane książki, których nikomu nie pożyczę <3 haha


Ten semestr mam bardzo zawalony zajęciami i wyjazdami terenowymi (uroku bycia geografem) i trzymam poziom mniej więcej 6 książek miesięcznie. 



4. Manwhore +1 Katy Evans  (336)
5. Noc Kupały Katarzyna Berenika Miszczuk (352) - recenzja wkrótce
6. A Court of Mist and Fury Sarah J. Maas  (624) - recenzja wkrótce


W sumie przeczytałam: 400+496+448+336+352+624= 2656 stron

Jestem zadowolona z mojego wyniku, biorąc pod uwagę, że przeczytałam dwie dość grube książki po angielsku i jestem dumna podwójnie, bo nie miałam ze zrozumieniem treści absolutnie żadnego problemu <3 
Nigdy nie twierdziłam, że umiem dobrze angielski, ale w tym miesiącu stwierdziłam, że chyba jednak coś tam umiem :) 



W tym miesiącu jest dość skromnie z książkami. Staram się nie popaść w zakupoholizm:


1. Syreny Joseph Knox - egzemplarz finalny od Wydawnictwa Otwartego. Naprawdę mroczny kryminał [RECENZJA]


2. Czarne nenufary Michel Bussi - wygrzebałam tę książkę w jakimś markecie za 10 zł. Pamiętam, że kiedyś dawno chciałam ją kupić, ale dlaczego to już nie wiem. Cóż, kupiłam bo okładka jest śliczna i się świeci, ale skoro mnie kiedyś zainteresowała... to może dobra jest ;) czytaliście?

3. A Court of Thorns and Roses Sarah J. Maas - moja pierwsza książka Pani Maas i jestem zachwycona. Świetnie pisze, a wydanie oryginalne jest piękne.

4. A Court od Mist and Fury Sarah J. Maas  - i kolejna część Dworu ;) kocham tę książkę, recenzja wkrótce. Jedyne czego żałuję, to to, że nie ogarnęłam, że kupuję wydanie brytyjskie a nie amerykańskie :( no ale trudno, przeżyję jakoś 
Obie książki kupiłam za 43 zł w Empiku ;)  



Moim WIELKIM zakupem była też nowa półka na książki!!!


Nareszcie mogłam zdjąć znad łóżka swoją wieżę, która zaczęła się niebezpiecznie chwiać. 


A jak wyglądał Wasz marzec?



Brak komentarzy: