kwietnia 25, 2017

Ludzie na Wenus i ulubiony Merlin - Nowa Fantastyka nr 5/2017


Z okładki patrzy na nas główna bohaterka gry „Syberia 3”. Cóż… trochę jestem zorientowana w tych grach i chciałam się dowiedzieć czegoś o najnowszej odsłonie, ale nie za dużo tego było. Tekst jest przeglądem różnych artystycznych wizji i prób kopiowania żywych stworzeń. Poznajemy między innymi mechanicznego lwa Leonarda da Vinci. 


Jarosław Grzędowicz pisze dla nas już 35 lat. Jesteście jego fanami? Jeśli tak, to znajdziecie w tym numerze coś dla siebie. Mi do tej pory było z nim nie po drodze, ale chyba wszyscy słyszeli o Panu Lodowego Ogrodu i tegorocznym Hel 3

Najbardziej zadowolona jestem z artykułu o Merlinie. Jest to zbiorcze przedstawienie tego jak legendy arturiańskie zmieniały się w popkulturze. Kto z czasem stawał się dla odbiorcy ważniejszy: Artur, Merlin czy może postać kobieca – Morgana? Ja jestem od zawsze zakochana w tych legendach i jestem raczej na bieżąco ze wszystkimi ekranizacjami. No to, co? Który Merlin jest waszym ulubionym? Mój faworyt to Sam Neill. 



OPOWIADANIA:
Jestem bardzo zadowolona z tekstów polskich autorów. Trafiły w mój czytelniczy gust w 100%.
Złącze to opowiadanie o bliżej nieokreślonej wojnie. Klimat bardzo przypominał mi Metro2033 i postapokaliptyczny świat pełen broni, walk i przemocy. Set bierze udział w wojnie i razem ze swoją grupą przemieszcza się pod ostrzałem nieprzyjaciela walcząc z wrogiem. Musi się również zmierzyć z szarą rzeczywistością po wojnie i prześladującymi go demonami. Bardzo się wkręciłam w to opowiadanie. Świetny styl i język oraz miażdżące czytelnika zakończenie. To było jak obuchem w łeb i dla tego uczucia na końcu warto je przeczytać. Polecam, jest super.
Nadszedł czas na mój numer 1 tego numeru. Coś umiera w Radosnej to klasyczne fantasy. Jest podzielone na akty i jak na opowiadanie charakteryzuje się całkiem sporym gronem bohaterów. W opisywanym świecie Krzyżowcy nawracają ludzi wierzących w pierwotne bóstwa natury i nie stronią od przemocy. Grupa najemników wędruje do miasta i zatrzymuje się we wsi Radosna. Ludzie i magini spotykają znajomych w przydrożnej karczmie. Wkrótce między ludźmi, czarodziejką a krasnoludami pojawia się konflikt. Bardzo mi przypadło do gustu to opowiadanie i szczerze żałowałam, że skończyło się tak szybko. Na moje oko to genialny materiał na powieść. 
Fantastyczna wizja przyszłego świata i życia na Wenus. Grupa rosyjska kieruje się do osady z której górnicy nie dają znaku życia. Katia jest badaczką zwierząt, czy też organizmów żywych na Wenus. Razem z grupą wojskowych poszukuje przyczyny zgonów ludzi. Klimat opowiadania jest bardzo specyficzny, taki bardzo zimnowojenny. Rosjanie, a zwłaszcza kapitan grupy o wszystko obwinia Amerykanów i ciągle podkreśla swoje uprzedzenie do nich. Jest ciekawie, Wenus nieco przypomina Ziemię, a Katię polubiłam od razu. Aż chciałoby się czytać więcej i więcej o wenusjańskich rosyjskich, brytyjskich i amerykańskich koloniach. To opowiadanie zdecydowanie polecam.

Krótko o pozostałych opowiadaniach:
Jest to opowiadanie o poszukiwaniu pewnego profesora, który udał się w podróż aby znaleźć ośrodki krystalizacji, czyli ludzi mających największy wpływ na społeczeństwo. Nad ziemią unosi się tajemniczy obiekt rzekomo kontrolujący umysły. Zgrabne science-fiction, ale jakoś mnie nie powaliło.
Kolejne opowiadanie to wizja przyszłości, gdzie zaciera się granica między robotem a człowiekiem. Trwa odkrywanie kosmosu, a Vincent jest na Ziemi sławny przez swoje długie kosmiczne podróże i mapowanie kosmosu. To trochę zaciąga filozofią czy też etyką: czy robot może równać się człowiekowi.
To opowiadanie o Maryam Gibson, która jest fizykiem. Chce zostać zapamiętana przez historię i odkryć w kosmosie coś nowego. Po swoich 30 urodzinach zaczęła szukać nowych obiektów w przestrzeni kosmicznej. Zastanawialiście się kiedyś jak będzie wyglądał koniec świata? W tym opowiadaniu możecie to zobaczyć.

Szczegóły:
Nowa Fantastyka
miesięcznik
nr 05/2017

Brak komentarzy: