sierpnia 29, 2015

Pamiętnik - Nicholas Sparks

W tej recenzji zrobię coś, czego normalnie nie śmiem robić, ale czuję, że muszę. Mianowicie: będę porównywać książkę do filmu. Tak. Książkę do filmu. Dlaczego?
Film Pamiętnik jest jednym z moich ulubionych, na którym zawsze płaczę i uważam go za coś co każdy powinien obejrzeć. Po długim czasie postanowiłam, że przeczytam książkę, na której podstawie powstał.

Cała historia jest bardzo piękna. Dom starców. Spokojna starsza pani z Alzheimerem i pan, który czyta jej pamiętnik. Jego zawartość opisuje życie Allie i Noah, którzy poznali się w pewne wakacje, kiedy oboje mieli jeszcze naście lat. Zakochali się w sobie bez pamięci. Niestety, rodzice Allie nie zaakceptowali jej związku i nagle wyjechali zabierając córkę. Rozpoczęła się rozłąka. Po latach Allie przez przypadek zauważa w gazecie zdjęcie Noah przed domem, który wyremontował. Decyduje się z nim spotkać. Nie chcę w tym momencie streszczać fabuły, mam nadzieję, że taki opis wystarczy żeby was zainteresować. Powieść zaczyna się jednak w innym czasie. Jej ramą są wydarzenia dziejące się w domu starców, które na końcu wycisnęły ze mnie hektolitry łez.

Teraz o ekranizacji. Film jest piękny, wzruszający, ze świetną obsadą i wydaje mi się, że historia przedstawiona w nim jest pełniejsza. Znaczna jego część przedstawia pierwsze spotkanie naszej dwójki i ich przygody w czasie młodości. W książce ten okres jest ledwo zaznaczony na kilkunastu stronach i jest napisany bardzo sucho, jakby bez emocji. Wiem, książka jest stylizowana na czytanie pamiętnika, który nie jest literackim arcydziełem, ale do połowy książki wyglądało, jakby autor nie umiał operować słowem. Zdania były urwane i krótkie. Co ciekawsze, po połowie styl zmienił się na lepszy, choć czytanie pamiętnika nadal trwało. Zupełnie tego nie rozumiem, ale wtedy mogłam się w tą historię wczuć. Autor nie wybiega z tematem poza relacje Allie - Noah, a gdyby wyciąć z książki wszystkie opisy przyrody, nie zostałoby z tej powieści za wiele.

Miłość opisywana w utworze jest tak wyidealizowana, niezachwiana i wyjątkowa, że aż nierealna. To trochę przytłacza, bo autor zapewnia nas o ogromie tego uczucia od początku aż do końca książki. Nie twierdzę, że takie uczucie jest niemożliwe, ale w tym przypadku sprawia ono, że książka ma nieco bajkowy wydźwięk. Historia wywołuje ogromne emocje i skłania do refleksji nad ulotnością życia, szczególnie pod koniec powieści. Bardzo nie podobało mi się zakończenie, a dokładniej ostatnie parę zdań. Nie chcę tu spojlerować, ale w tym przypadku końcówka ekranizacji jest o wiele lepsza i znacznie bardziej wzruszająca.

Jest to pierwsza powieść napisana przez Sparksa, więc wzięłam na to poprawkę i nie spodziewałam się niczego specjalnego. Jest ona dość krótka i było by z niej całkiem niezłe opowiadanie. Czyta się ją przyjemnie i szybko, bo język jest bardzo prosty. Podobno w kolejnych książkach autor poprawił swój warsztat pisarski, nie wiem nie czytałam jeszcze. Pomimo tego, że napisana jest dość kiepsko, to historię tą polecam wszystkim osobom z romantyczną duszą. Jeśli chcecie powzdychać nad potęgą miłości - ta książka jest dla was. Natomiast film polecam wszystkim bez wyjątku.


Trailer filmu:

Szczegóły
Tytuł: Pamiętnik
Tytuł oryginalny: The Notebook
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron:  256

25 komentarzy:

  1. Musze się w końcu zapoznać z książkami Sparksa. Póki co czytałam tylko jedną i jestem zachwycona.

    Pozdrawiam
    blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką czytałaś? Bo po jakąś inną, lepszą bym sięgnęła ;))

      Usuń
  2. O Pamiętniku w ogóle nie słyszałam do czasu aż moja przyjaciółka dostała książkę w prezencie. Również twierdziła, że film jest cudowny i aż dziwiła się dlaczego ja go jeszcze nie widziałam :p Taka bajkowa miłość jak najbardziej do mnie przemawia, choć może być zbyt słodka, lecz od czasu do czasu lubię zaczytać się w takim romansie i to wzruszającym :> Chyba będę musiała w końcu pożyczyć od przyjaciółki Pamiętnik, bo już dawno miałam to zrobić, a po Twojej recenzji ponownie naszła mnie na to ochota :) A film również postaram się obejrzeć, bo jak wyżej, uwielbiam też wzruszające filmy :))

    Pozdrawiam
    secrtesofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wzruszasz się tak łatwo jak ja, to film na pewno ci się spodoba :-)

      Usuń
  3. Czytałam! Muszę powiedzieć, że książkę czyta się ekspresowo. Mam jednak kilka zastrzeżeń. Przez cały czas miałam wrażenie, iż była ona za bardzo... Hollywoodzka?
    Końcówka książki była obrzydliwa :(

    SPOILER
    Dlaczego ten narzeczony Allie tak po prostu z niej zrezygnował? No kurczę, prawdziwy mężczyzna walczyłby o swoją ukochaną albo przynajmniej żądałby sensownych wytłumaczeń...
    KONIEC SPOILERU
    Pozdrawiam
    http://mylittlebigreviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zastanawiałam nad tym. Po prostu pozwolił jej odejść tak o. Dla mnie to było nierealne. I rzeczywiście trąci trochę Hollywoodem... :-)

      Usuń
  4. Nie czytałam żadnej książki Sparks'a i jakoś mnie do nich nie ciągnie. Nie przepadam za romansami i myślę, że z twórczością tego autora nie będę miała okazji się zapoznać. Za to pewnie obejrzę film, bo staram się oglądać wszystko co tylko mi się nawinie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnego dzieła Sparks'a, czego bardzo żałuję. Chcę najpierw zapoznać się z książkami, a dopiero potem z ekranizacjami. Najgorsze jest jednak to, że zapewne będę po nich miała kaca książkowego, co z jednej strony jest fantastyczne, a z drugiej... Chyba wiesz, o co mi chodzi :) Mimo że ta powieść nie spodobała ci się tak bardzo, życzę wspaniałej przygody z tym pisarzem, bo choć sama nic jego nie czytałam, mam nadzieję, że mi się spodobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak by the way, przed sekundą obejrzałam ten trailer i w sumie nie wiem czemu, ale tak jakoś dziwnie się poczułam , nie wspominając już o gęsiej skórce! :D

      Usuń
    2. Znam to uczucie. Ten film wywołuje ogromne emocje ;-)

      Usuń
  6. Osobiście wychodzę jednak z założenia, że ciężko porównywać film do książki. Poza tym jeśli już to robię, to i tak zawsze książka jest dla mnie lepsza bądź ewentualnie na tym samym poziomie co film - może dlatego, że ekranizacja jest często zmieniana, przekoloryzowana i... nie lubię tego. Kiedy czytam, tworzę w głowie swoją historię, a kiedy nagle obejrzę film na podstawie jakiejś książki nie raz jestem po prostu rozczarowana (miałam tak w przypadku "Love, Rosie"). Nie oglądałam "Pamiętnika", może to w końcu nadrobię, z kolei książkę czytałam i uważam, że fakt - uczucie nieco bajkowe, ale to i tak piękna opowieść, niezwykle wzruszająca. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pierwsza w moim życiu sytuacja, kiedy film był lepszy od książki i pozwoliłam sobie na porównanie. Oczywiście to moje bardzo subiektywne zdanie. Normalnie nie porównuje tych obu wytworów kultury, a mimo tego, że zdarzają się epickie ekranizacje jak np. Władca Pierścieni, to zwykle jestem całym sercem za książkami. ;-)

      Usuń
  7. Chyba jestem jedyną osobą na świecie, która nie lubi pisaniny Spraksa. Jego książki są jak dla mnie tak monotonne, nudne, przesłodzone, że nie daję rady ich przeczytać. Próbowałam z "Pamiętnikiem" i "Wciąż ją kocham" i... Zdecydowanie wolę filmy!
    nieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był mój pierwszy raz z książką Sparksa. Może przeczytam jeszcze coś tego autora, coś nowszego i wtedy się okaże, czy go lubię. Na razie nie bardzo :-)

      Usuń
  8. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Sparksa, ale chciałabym. Na pewno przeczytam!
    Pozdrawiam.
    http://miedzy--stronami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. głupio się przyznać, ale wiele razy słyszałam o tym filmie, książkę nawet miałam wypożyczoną z biblioteki dla babci ale nie miałam czasu się za nią zabrać. przekonałaś mnie co najmniej do obejrzenia filmu.
    pozdrawiam :)
    http://wyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Sparksa do tej pory, ale na półce czeka na mnie w kolejce "Najdłuższa podróż". Z jednej strony jestem szalenie ciekawa jego warsztatu, ale z drugiej strony obawiam się tych historii, gdyż filmy, które dotychczas oglądałam, a które zekranizowano na podstawie książek Sparksa właśnie, zupełnie mi się nie podobały... ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze powiedziawszy, to nie wiedziałam, że to pierwsza powieść Sparksa!
    Film bardzo mi się podobał i też wylałam nad nim morze łez. Co do stylu pisania tego autora nie jestem przekonana, dlatego robię sobie przerwę od jego książek. Ale może kiedyś je nadrobię ;)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. To w sumie zabawna sprawa - widziałam całe mnóstwo filmów opartych na książkach Sparksa, a do tej pory nie przeczytałam jego żadnej powieści. W zasadzie Pamiętnika też nie widziałam, ale to żadna wymówka. Trzeba będzie to szybko nadrobić.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie najlepsza książka Sparksa, uwielbiam <3

    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award,szczegóły tu http://lakaksiazek.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-1.html
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jeszcze nie czytałam nic Sparksa, jedynie oglądałam "Ostatnią Piosenkę" :) Ale czemu nie? Z chęcią przeczytam xd

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój najukochańszy film. Płaczę nawet na zwiastunie, hahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie zgadzam się z recenzją, w książce jakoś zabrakło tej magii, która jest w filmie. Choć i tak uważam, że miłość na dobre i na złe bez względu na przeciwności i choroby robi wrażenie i wprawia w zadumę zarówno po obejrzeniu filmu jak i przeczytaniu książki.
    Co do samego autora to polecam jego książki, zwłaszcza "Ostatnią piosenkę" (zawsze na niej płaczę :P).
    Pozdrawiam serdecznie,
    Dagmara z bloga biblioteczkadagmary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Bleh. Przeczytałam "Pamiętnik" i jestem pewna, że po nic więcej Sparksa nie sięgnę, myślałam, że będę rzygać cukrem .-.

    OdpowiedzUsuń