lipca 20, 2020

Mordercze rośliny i RPG dla dzieci - Nowa Fantastyka nr 7/2020

O tym numerze Nowej Fantastyki zrobiło się głośno, ale ten numer nie stoi tylko jednym opowiadaniem. Zobaczcie co innego na Was czeka w środku.

Publicystyka

Po pierwsze mamy dwa wywiady. Dla fanów komiksu jest wywiad z Gregiem Rucka, który jest scenarzystą komiksu The Old Guard oraz filmu Netflixa o tym samym tytule. Kolejny wywiad to już bardziej moje klimaty, bo rozmowa jest przeprowadzona z Zacharym Quinto, który wcielał się w postać Spoocka. Mówi on o swoich rolach i planach.

Teraz coś na co czekałam, czyli artykuł o Przeklętej, nowym hicie Netflixa, który mnie już chyba z każdej strony bombarduje. Książka do mnie już idzie, a serial wkrótce obejrzę.

Z kartek legendarza oferuje przegląd zwierzęcych mocy świata Słowian. Czy należy się bać czarnego koguta? Co knuje nocą kot i czy zwierzęta mogą nas zbawić? Polecam bardzo ten tekst.
Mordercze rośliny z Lamusa to było coś dla mnie Super artykuł o poszukiwaniach roślin mogących zjeść człowieka. Na takie monstra szał zapanował w XIX w. kiedy ich szukano i te motywy pojawiały się w literaturze SF i fantasy. Wciąż się odbijają, jakby czkawką i wracają co jakiś czas.

Gry RPG dla dzieci

Zaskoczeniem był dla mnie artykuł o grach fabularnych dla dzieci. Nigdy się nie zastanawiałam nad tym, czy takie gry w ogóle powstają. Miło czytać, że pojawia się coraz więcej rodzimych tytułów, a z tego tekstu dowiecie się dlaczego warto z dziećmi w nie grać i jaką niosą wartość.
W dziale prozy dostajemy również dwa scenariusze. Pierwszy to Cukrowa Góra Marcina Kubiesy, a drugi Strapienie Szklarza Kamili Zalewskiej-Firus. Oba bardzo sympatyczne. Jeśli macie dzieci w odpowiednim wieku, to zachęcam do wykorzystania tych materiałów.

Proza 

W prozie polskiej warto zerknąć do Zero Waste (H 2.0) Tomasza Kołodziejczaka bardzo mi się podobało. Z polskich opowiadań najlepsze. Pokazuje świat przyszłości, nie tak bardzo odległej, w którym idea zero waste wskakuje na wyższy poziom, nie tylko jeśli chodzi o śmieci, ale też ludzi. Jest to obraz jednocześnie ciepły z tęsknotą bohaterki za babcią, ale też zimny jeśli zagłębić się w to jak głęboko zmienia się ziemia i ludzie.

Z prozy zagranicznej Pospieszny z Kazinki Iny Goldin to obraz we wschodnim stylu, który bardzo przypadł mi do gustu. Anna zostaje wysłana z polecania Cesarskiego Urzędu Kolei Żelaznych do Białej Góry aby zbadać zjawisko tajemniczego pociągu widmo. Podobała mi się ta estetyka i klimat. Dla mnie najlepszy zagraniczny tekst. 

Wypada mi też wspomnieć o tekście Dalian, będziesz ćwiartowany Jacka Komudy, który wywołał wielką gównoburzę, która na pewno przynajmniej obiła się Wam o uszy. Samo opowiadanie nie podobało mi się pod względem językowym i fabularnym, nie moja stylistyka. Było dla mnie słabe i po ludzku nie pasuje mi świat w którym autor umieścił Jaksę. Z Komudą nigdy nie miałam po drodze, jedną książkę czytałam i nie zaskoczyło. Po prostu. Przeczytałam ten tekst, wyrobiłam sobie własne zdanie, już wiem o co chodzi i nie czerpię wiedzy do dyskusji chociażby z Twittera. Postanowiłam, że nie będę tego opowiadania zbytnio rozgrzebywać. Zarówno redakcja jak i inni komentujący napisali już w tym temacie wszystko i to znacznie lepiej od tego co ja bym tu stworzyła, więc odsyłam Was do kliku takich linków poniżej. 

Brak komentarzy: