lipca 22, 2020
Droga - Cormac McCarthy
Cormac McCarthy trochę mnie w ostatnim czasie prześladował, bo
co chwilę widziałam polecajkę którejś jego książki, albo sam autor w innych
dziełach był przedstawiamy jako "coś wartego poznania". Nareszcie zabrałam się za
jego Drogę, którą przesłuchałam w audiobooku. Jestem pod wielkim wrażeniem tej
powieści.
Wędrówka przez pustkowia.
Jesteśmy towarzyszami wyprawy ojca i syna przez
spalone i spopielone tereny, które kiedyś były Stanami Zjednoczonymi.
Chłopiec nie zna innego świata, urodził się tuż po katastrofie. Mężczyzna zaś stara
się nie wspominać dawnego życia, mimo że ruiny starego świata wciąż o nim
przypominają. Jest zimno, doskwiera im głód, czasami nogi mają owinięte
szmatami, ale idą dalej pchając stary sklepowy wózek z całym dobytkiem.
Miłość ojca i ciekawość dziecka.
W tej książce panuje niesamowite napięcie podkreślone tym, że ojciec z synem
mówią do równoważnikami zdań oraz pojedynczymi słowami, jakby nie potrzeba
było słów między nimi i nie potrzeba było zakłócać wszechogarniającej wszystko
ciszy. Nawet nie wiemy, czy mają jakieś imiona. Ojciec stara się wychować chłopca na dobrego człowieka i próbuje wytłumaczyć mu świat. Przeważnie bardzo ciężko jest cokolwiek wyjaśnić, ponieważ
ludzie zatracają swoją naturę. Spotykają na swojej drodze bandy kanibali,
widzą okropne rzeczy, cierpią i się boją, a kierują się do upragnionego wybrzeża. Ale co tam na nich
czeka?
Apokalipsa wg McCarthy'ego.
Autor przedstawia spełnioną apokalipsę. Opisał strach, głód i koniec świata, a
w tym wszystkim miłość ojca i synka. Coś co trzyma przy życiu i zdrowych zmysłach. Myślę, że nie ma co dużo pisać o tej
książce, ją trzeba przeczytać. Przedstawia naprawdę zatrważający obraz tego,
jak nasz świat może wyglądać i co się może stać z ludźmi.
Czy po końcu naszego świata zejdziemy do podziemi metra czy pójdziemy może
spopieloną drogą, którą wytyczył McCarthy?
Szczegóły:
Tytuł: Droga
Tytuł oryginalny: The Road
Autor: Cormac McCarthy
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 456
Brak komentarzy: