lutego 21, 2018
Prawo do życia - Denis Szabałow
Na przeczytanie Prawa do życia
czekałam dość długo. Po drodze chyba nawet skończył się nakład książki, potem
po jakimś czasie ją kupiłam i nareszcie mam ją za sobą. Dodam że pierwszą
częścią (czytaj tutaj) byłam absolutnie zachwycona, więc co do tej miałam bardzo wysokie
wymagania.
Daniła razem ze swoimi druhami
i karawaną Bractwa wyrusza ze Sierdobska na północ aby zdobyć zapasy z
legendarnego składy Rosrezerwy położonego daleko w tajdze. Po drodze muszą
przebić się przez liczne zagrożenia, lokalne plamy podwyższonego
promieniowania, mutanty i coś czego jest w tej książce najwięcej – zagrożenie
psychiczne. Muszą pokonać długą drogę, jeśli chcą
żyć i uratować swój Schron przed zagładą.
Podróż była naprawdę fajna i
ciekawa. Jednak chyba chciałam, żeby działo się coś więcej. To była zupełnie
inna walka niż ta tocząca się w mieście. W książce jest kilka rozdziałów w
których cofamy się w przeszłość, poznajemy jak Daniła razem z innymi chłopakami
był szkolony na stalkera i przygotowywany do wyjścia na powierzchnię i walkę z
nieprzyjaciółmi przez wymagającego pułkownika. W tym miejscu naprawdę dało o
sobie znać doświadczenie autora w wojskowych sprawach, który sam był w
rosyjskim wojsku i pasjonuje się wojskowością i survivalem. Jeśli znacie trochę
rosyjski to możecie obserwować go na Instagramie. Jego wiedza o broni również
zachwyca. Tyle rodzajów broni jaka przewija się przez książkę to chyba nigdzie
nie widziałam. Czułam się tym nawet nieco przytłoczona, ale pod tekstem w
przypisach zawsze pojawiało się wyjaśnienie wszystkich zawiłości i różnic
pomiędzy poszczególnymi modelami, więc laicy również będą wstanie wszystko
zrozumieć.
Z całego uniwersum, które jest pełne
niebezpieczeństw wolę jak bohaterowie mierzą się z mutantami i fizycznym
zagrożeniem. W tej książce kluczową kwestię miało zagrożenie psychiczne i
liczne czasowe anomalie. Wiele z nich łączyło się ze sobą i to co poznałam na
początku książki miało swoją kontynuację w jakiejś anomalii na dalszej drodze
karawany. Trochę byłam tym przytłoczona i może taki był zamiar autora, ale nie
wszystko było dla mnie jasne. Początek też mi się nieco ciągnął, ale potem
wszystko się rozkręciło, a finał jest naprawdę super i zapowiada niezłą akcję w
części kolejnej.
Co do bohaterów to bardzo lubię
Daniłę i fajnie, że autor głównie skupia się na nim, ale mogło by się pojawić
więcej o jego kolegach Saszce, Liczniku czy Shreku. Dodatkowym plusem jest to,
że w każdym rozdziale można znaleźć jakieś przesłanie, czy to o przyjaźni, czy
patriotyzmie i ludzkiej moralności. Nawet w posłowiu autor zwracał na to uwagę.
Wydaje mi się, że Prawo do życia nie przebiło Prawa do użycia siły, ale i tak czytałam
tę książkę z prawdziwą przyjemnością i na pewno skuszę się na część trzecią.
Szczegóły:
Tytuł: Prawo do życia
Tytuł oryginału: Право на жизнь
Tom: 2
Cykl: Uniwersum Metro 2033
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 480
Brak komentarzy: