czerwca 28, 2016
Trawers - Remigiusz Mróz
Mróz zaskakuje po raz kolejny. Trawers to idealne zakończenie trylogii z Komisarzem Forstem. Dlaczego to już koniec? Ja chcę jeszcze!
Do Kościeliska dociera grupa uchodźców z Syrii. Wybuchają demonstracje za i przeciw ich przejmowaniu, a wkrótce na szlaku na Czerwone Wierchy pojawia się martwy mężczyzna, którego nie sposób zidentyfikować. Podejrzenia padają na imigrantów, a Bestia z Giewontu znowu się uaktywnia na górskich szlakach.
W całym tym zamieszaniu siedzi inspektor Osica i prokurator Dominika Wadryś-Hansen. O ile Osicę bardzo lubię (a polubiłam go już w poprzednich częściach), to Dominiki przetrawić nie mogłam, a dostała całkiem sporą rolę do odegrania. Trochę mnie denerwowało jej podejście do sprawy, a jedyną osobę, która może wpaść na właściwy trop wsadziła do więzienia. Jeśli chodzi o sytuację Wiktora Forsta, to autor wpakował go w tak ciemną d*pę, że nie wierzyłam w to, że jakoś się z tego wygrzebie, jednak jak zwykle zostałam zaskoczona zwrotem akcji.
Odniosłam wrażenie, że gwałtownej akcji jest trochę mniej niż w poprzednich częściach. Wiem, że trzeba było pozamykać pewne wątki, ale spodziewałam się jakiegoś większego BUM na koniec. Co nie zmienia faktu, że mi się nie podobało, bo było naprawdę świetnie. Niezniszczalny farciarz Forst został jednym z moich ulubionych bohaterów literackich. Mróz zaserwował też swoim fanon niespodziankę w postaci Joanny Chyłki z innego cyklu jego książek (o Kasacji czytaj TU). Niezrównana adwokat dostała w Trawersie sporą rolę, co bardzo mi się podobało.
- Nie każdy muzułmanin to terrorysta, panie inspektorze.
- Ale każdy terrorysta to muzułmanin, Forst.
Sytuacja polityczna i społeczna w książce jest bardzo aktualna, a wielka jej część to opisy losów imigrantów z Syrii. Mity odnośnie nich zostają rozwiane i mamy okazję poznać kilka punktów widzenia przybyszów przez ludność miejscową, zarówna ten konserwatywny jak i bardziej liberalny. Jednak ten wątek uchodźców zaliczam jako minus. W poprzednich częściach nie było o nich słowa, a tu ni z gruchy, ni z pietruchy pojawiają się uchodźcy. Jakoś nie do końca mi to pasowało.
Jeśli mam ocenić całą trylogię, to chyba najbardziej spodobała mi się Ekspozycja. Trawers jest chyba najsłabszy, ale tak minimalnie. Jeśli zastanawiacie się co to jest ten cały fenomen Mroza, koniecznie przeczytajcie tę trylogię. Ja jestem nią absolutnie zachwycona.
Szczegóły:
Tytuł: TrawersCykl: Trylogia z komisarzem Forstem
Tom: 3
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 600
Brak komentarzy: