maja 11, 2016

Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - Stieg Larsson

Przed Millennium broniłam się rękami i nogami. Wszyscy mnie namawiali na czytanie, a ja po zobaczeniu w telewizji kawałka filmu zwątpiłam. Trafiłam na jakiś obleśny fragment, który mnie nie zniechęcił. Ostatnio uległam i teraz jestem zdania, że Stieg Larrsson stworzył coś niesamowitego. Książka mnie wciągnęła na długie godziny i jestem nią absolutnie zachwycona.

Początek był dla mnie jakiś niemrawy. Do właściwej akcji prowadzi całkiem sporo opisów i pomniejszych wydarzeń, które z pozoru nie są związane z niczym i zupełnie nie rozumiałam dlaczego są wspominane. Dość długo musiałam czekać aż zacznie się coś dziać, ale warto było, bo w pewnym momencie akcja rusza z kopyta i nie zatrzymuje się aż do końca. Wspomniany przydługi początek nagle nabrał sensu.

Zazwyczaj wybieram sobie swojego ulubionego bohatera. Tym razem nie jestem w stanie powiedzieć kogo lubię bardziej, czy Mikaela Bloomkvista, czy Lisbeth Salander. On jest dziennikarzem, który został wrobiony w pewną aferę z biznesmenem i skazany za zniesławienie. Uwielbiam jego przenikliwość, opanowanie i wytrwałość w dążeniu do prawdy. Lisbeth jest fascynującą postacią. Po pierwsze wygląda jak strach na wróble, ubrana na czarno z masą tatuaży i kolczyków. To outsiderka, jest niedostosowana do życia w społeczeństwie ale jednocześnie to świetna hakerka i resercherka. Mikael dostaje ją do pomocy w pewnej dziwnej sprawie.

Dziennikarz został zaproszony przez biznesmena Heinricka Vangera do rozwiązania zagadki zniknięcia przed pięćdziesięciu laty jego siostrzenicy Harriet Vanger. Mikael przygląda się przedawnionej już sprawie, a jego wnioski ze śledztwa sprawiły, że mi opadła szczęka. Larsson potrafi zaskoczyć. Trzyma czytelnika w napięciu, a liczne zwroty akcji i zaskakujące zdarzenia tylko potęgują wszechogarniające napięcie. W tytule jednak coś jest. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet zajmują w powieści sporo miejsce i są jej głównym problemem. Pojawiają się szokujące opisy krzywd jakie kobiety mogą od nich doświadczyć. Najwięcej ma w tym temacie do powiedzenia właśnie Lisbeth, ale ona jako silny charakter potrafi sobie poradzić z zagrożeniem na swój własny, pokręcony i nie zawsze zgodny z prawem sposób.

Ważną rolę w powieści pełniła aktualna wtedy sytuacja polityczna i gospodarcza Szwecji. Nie mam pojęcia ile z tego wszystkiego jest wymyślone, a ile rzeczywiście miało miejsce w Szwecji, ale wszystko było niesamowicie realistyczne. Miałam wrażenie jakby ta historia wydarzyła się gdzieś naprawdę. W książce zawarta jest różnorodna tematyka. Autor bezbłędnie i zupełnie swobodnie ślizga się po skomplikowanych przepisach dotyczących przedsiębiorstw i starej szwedzkiej genealogii. Oprócz głównego problemu odkrycia co się stało z Harriet, pojawiają się też inne wydarzenia tworzące otoczkę do wątku głównego. Spotykamy wielkie międzynarodowe koncerny i problemy ich pracowników, zwady rodzinne, nieposłuszni i upierdliwi kuratorzy, neonaziści i cała masa świetnie wykreowanych i charyzmatycznych bohaterów.

Książka trzyma w napięciu i zaskakuje. Byłam do niej sceptycznie nastawiona, ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Chyba zostanę fanką skandynawskich kryminałów. Polecam ją wszystkim!

Szczegóły:
Tytuł: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Tytuł oryginału: Män som hatar kvinnor
Tom: 1
Cykl: Millennium
Autor: Stieg Larsson
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 351+386

Brak komentarzy: