lipca 28, 2022
Achaja. Tom 3 - Andrzej Ziemiański
Postanowiłam że już pocisnę i że chcę mieć trylogię Achaja za sobą co by móc się o niej swobodnie wypowiadać, bo to dość popularna seria wraca co jakiś czas na języki jak bumerang. Z przykrością stwierdzam że tom trzeci jest najsłabszy.
Chaos wojny.
Achaja zrobiła się strasznie miękka. W pierwszym tomie strasznie ją autor, że tak powiem kolokwialnie, wykoksił, że teraz bardzo bezbarwna mi się wydała. Muszę też powiedzieć, że zupełnie nie czaiłam co się w ogóle dzieje, w sensie była jedna wielka sieczka i wielka wojna. Bez żadnych pojedynków, bez musztry bez skomplikowanej taktyki, bez tego co było w tomie pierwszym. Dostajemy masakrę krew i flaki. Wszystko sprowadziło się do wojny w której udział biorą aż trzy królestwa. Sirius i Zaan również się jakoś nie popisali i było ich w tej historii bardzo mało. Fajny był za to opis części logistycznej tej wojny. Jednak całość zdominowała polityka. Meredith również się pojawił i zaczął opowiadać o rzeczach które się w przyszłości wydarzą i to było w sumie ciekawe, ale jego rola w tym tomie również była mocna ograniczona.
I było coraz gorzej...
Ogólnie jestem na nie i bardzo szkoda, bo pierwszy tom był naprawdę wspaniały i miałam nadzieję, że to będzie dobra trylogia. O ile cała seria zaczęła się od świetnego tomu pierwszego, który bardzo mi się podobał i mogę go polecać (chociaż ciężko mi go teraz polecać skoro już wiem, że potem będzie gorzej), to później poziom spadł nieco w tomie drugim, aby zaliczyć klapę w trzeciej księdze przygód Achai.
Szczerze mówiąc, to polubiłam w tym tomie Biafrę, który była jakimś takim elementem tajemniczym z pewną dozą okrucieństwa, ale cała reszta bohaterów jakoś mnie nie zachwyciła tym razem. Wstyd się przyznać, ale najbardziej mi się podobała końcówka, wtedy kiedy jest opowieść o tym co się z jakim bohaterem po wojnie działo. To było dla mnie najbardziej interesujące, ale całe te walki to jednak nie. I ja wcale nie twierdzę, że książka składająca się z praktycznie samej wojny nie może być wspaniała i piję tu szczególnie do Wspomnienia lodu Stevena Eriksona gdzie wciągają opisy stosów trupów.
Także mnie ta trylogia z takim lekkim niesmakiem pozostawiła i szczerze mówiąc nie wiem czy mam ochotę sięgać po jakieś inne książki tego autora. Cieszę, że ze mam Achaję za sobą, ale na jakiś czas odpuszczam pana Ziemiańskiego.
Szczegóły:Tytuł: Achaja
Cykl: Achaja
Tom: 3
Autor: Andrzej Ziemiański
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 418
Brak komentarzy: