Bieguni - Olga Tokarczuk
Drugie podejście do twórczości autorki.
Czytałam Tokarczuk zanim to było modne. Chyba tak to się
teraz mówi, żeby komuś zaimponować w towarzystwie, prawda? Parę lat temu
rzeczywiście przeczytałam książkę Olgi Tokarczuk Prowadź swój pług przez kości
umarłych i bardzo mi się spodobała. Postanowiłam dać kolejnej książce szansę, więc zakupiłam audiobooka Biegunów. Mam z tą książką pewien problem, bo
jednocześnie jestem pod wrażeniem, ale równocześnie jej słuchanie nie sprawiło mi jakiejś wielkiej przyjemności.
Wysmakowana literatura.
Talentu literackiego absolutnie nie mogę Oldze Tokarczuk odmówić. Wszystkie
opisy są mega plastyczne, bardzo metaforyczne i jest to też literatura, którą przyswaja się trudno. Treść naszpikowana jest wieloma głębszymi znaczeniami i mimo, że nie do
wszystkich fragmentów książki podeszłam z entuzjazmem, to czułam wielką
satysfakcję z tego, że słucham dalej i zagłębiam się w te historie różnie pojmowanych podróżników i nomadów.
Wiecie co jest najlepsze? Ja w jednej trzeciej książki stwierdziłam, że
absolutnie nie mam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. Początkowo forma
książki wydawała mi się nieco dziwna. Składa się z wielu różnych mini opowiadań
i one były tematycznie tak bardzo oddalone od siebie, że musiało trochę minąć
zanim zaczęłam rozumieć całość. To było jak układanie puzzli, które w kawałkach
nic nie znaczą, ale wyłania się z tego jakiś spójny obraz. Były opowieści o
sułtanie, o chorwackiej wyspie, o współczesnej o kobiecie we Wrocławiu i tej
uwięzionej na lotnisku.
Dziwna i fascynująca estetyka.
Różnorodność i estetyka mnie powaliły. To było jak patrzenie
na świat przez krzywe zwierciadło, czy kamerę obscura. Raz dostajemy opowieść
marynarza, a zaraz potem opis narządów ludzkich zatopionych w formalinie i
wypchanego czarnego lokaja w wersalskim gabinecie osobliwości. Otwierałam szeroko oczy ze
zdumienia, bo te skakania z tematu na temat tak cholernie mi się nie kleiły,
ale zaraz potem, po zastanowieniu dostrzegałam w tym jakiś turpizm, jakąś
satysfakcję z czytania o takich rzeczach i dziwną powykręcana całość.
Jest to książka jedyna w swoim rodzaju. Już prawie miesiąc
minął odkąd ją skończyłam, a dalej nie wiem co o niej sądzić i czy jestem
bardziej na tak, czy na nie. Jedno jest pewne, jeśli szukacie wysmakowanej, wypieszczonej
literatury, która Was zadziwi i wywoła sprzeczne emocje, to Olga Tokarczuk i
jej Bieguni, to bardzo dobry wybór.
Szczegóły:
Tytuł: Bieguni
Autor: Olga Tokarczuk
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 451