października 21, 2017
Ruski ekstrem do kwadratu. Co zostało z mojej miłości do Moskwy? - Boris Reitschuster
Ruski ekstrem do kwadratu jest
kolejnym zbiorem felietonów o Rosji i życiu w Moskwie niemieckiego dziennikarza
Borisa Reitschustera. Spotkałam się z opiniami, że ta książka to taki trochę
odgrzewany kotlet, że wszystko co ciekawe jest już w poprzedniej części. Jednak dla
mnie ta książka była znaczenie ciekawsza. Autor pozbył się tej różowej
otoczki, którą owinął swoje poprzednie felietony i w sposób znacznie bardziej krytyczny
opisuje rosyjską rzeczywistość. W tym reportażu znalazło się więcej krytyki polityki, a ten cały rosyjski czy może raczej moskiewski folklor okazał się coraz
bardziej irytujący. A wszystko za sprawą
rozmowy z dziennikarzem z Polski, który sprawił, że autor zaczął się
zastanawiać nad tym co pozostało z tej jego miłości do Rosji.
"Z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień wszystkie te szaleństwa codziennego życia, które wcześniej uważałem za rosyjski "folklor" i do których odnosiłem się pozytywnie, choć z nutką ironii, coraz bardziej doprowadzały mnie do szału."
Autor jednak nie stracił nic ze
swojego ironicznego i zabawnego stylu pisania, którym opisuje najbardziej
absurdalne sytuacje. „Wiadomości z absurdystanu” są nawet jednym całym rozdziałem.
Mnie strasznie ubawiła historia ekspedientki, która napadnięta sama wymierzyła
sprawiedliwość przykuwając złoczyńcę do grzejnika, karmiąc viagrą i wykorzystując
go przez kilka dni. Pojawia się też problem rosyjskiej armii i poboru do niej oraz dzikie wybryki wojskowych.
Spora część książki jest
poświęcony Igorowi, przyjacielowi i fotografowi autora. W rozdziale „Brawurowe
wyczyny Igora” mężny i dzielny Igor zmaga się z zamknięciem w czarnej Wołdze i krokodylem w toalecie. Świetny rozdział, który pokazuje Rosję widzianą oczami Igora, prawdziwego Rosjanina.
"Igor dowiedział się co to strach, siedząc na desce klozetowej. A Igor - fotograf moskiewskiego oddziału "Focusa" - po dziesięcioleciach działania na pierwszej linii frontu dziennikarskiego jest twardy jak rosyjski czołg T-52."
Ta książka to nie tylko Moskwa.
Autor opisuje swoje przeżycia z podróży do Biesłanu na Kaukazie i wizyty w
Prypeci koło Czarnobyla. Rozmawia również z politykami naukowcami, którzy
aktywnie działali w czasie Ziemnej Wojny, wyścigu zbrojeń i wysyłania psa w
kosmos.
Książka porusza bardzo
szeroki zestaw tematów, od polityki do wróżki ze stacji benzynowej. Mnie zawsze
bardziej interesowały tematy geopolityczne od typowo kulturowych, więc tę
książkę oceniam lepiej niż poprzednią część, w której znaleźć można opisy zachowań ludzi i sytuacji z życia codziennego. Jednak przy tych wszystkich opisywanych absurdach
weźmy pod uwagę to, że książkę tę napisał Niemiec. Dla Polaka nie wszystko będzie tak
szokujące i zaskakujące. Polecam ten reportaż wszystkim zainteresowanych Rosją
i wcale nie trzeba się zapoznawać z poprzednią książką autora, aby sięgnąć po
tą. Mi się bardzo podobała.
Szczegóły:
Tytuł: Ruski ekstrem do kwadratu. Co zostało z mojej miłości do Moskwy?
Seria: Bieguny
Autor: Boris Reitschuster
Wydawnictwo: Carta Blanca
Liczba stron: 240
Szczegóły:
Tytuł: Ruski ekstrem do kwadratu. Co zostało z mojej miłości do Moskwy?
Seria: Bieguny
Autor: Boris Reitschuster
Wydawnictwo: Carta Blanca
Liczba stron: 240
Brak komentarzy: