października 05, 2017
Ruski ekstrem. Jak nauczyłem się kochać Moskwę - Boris Reitschuster
Ruski ekstrem jest to reportaż napisany przez Borisa Reitschustera, na który składa się zbiór wielu krótkich felietonów zgrupowanych w rozdziały. Niemcy znane są z porządku, przestrzegania przepisów i sztywnych norm społecznych, a przynajmniej tak przedstawia swój kraj autor. Nic dziwnego, że po trafieniu do Rosji znalazł w niej całą masę różnych dziwnych zachowań.
Dla Niemców ta książka może być zaskakująca a nawet szokująca, ale niekoniecznie dla Polaka. Wiele z opisywanych sytuacji mojego zdziwienia nie wzbudziło, bo podobnie zachowują się Polacy. Na przykład Boris wielce się dziwił na zwyczaj nie witania się przez próg, albo wyzywanie od brzydkich cudzych dzieci i kwiatów, z zamiarem pochwalenia ich. Tak samo jest w Polsce, a przynajmniej u mnie w domu.
"Jeśli coś jest zabronione, ale mimo to bardzo się tego chce, wówczas jest to dozwolone"
Znalazło się też kilka sytuacji naprawdę ekstremalnych. Bardzo zainteresowało mnie życie na krawędzi moskiewskich taksówkarzy i pieszych, którzy walczą o przetrwanie na pasach. Autor opisał też początki istnienia IKEI, w której kultywuje się radzieckie tradycje stania w kolejkach. Brał udział w prawdziwym Osetyjskim weselu, a także latał w głąb Rosji samolotami, które nie miały już prawa latać.
"Czasem jedno przekleństwo znaczy więcej niż tysiąc słów. Jak stwierdził Dostojewski, Rosjanin potrafi ująć cały swój światopogląd w jednym nieprzyzwoitym słowie."
Rozdział pt. Na tropie erosa prawi o życiu uczuciowym. Mega ciekawe jest przedstawienie mentalności rosyjskich kobiet, które podobno potrafią kochać mocniej niż Europejki czy Azjatki i tylko w Rosji można znaleźć „prawdziwego mężczyznę”. Na te zagadnienia patrzyłabym jednak nieco przez palce i nie brała ich całkiem na serio. Autor przedstawia też całą masę stereotypów o Rosjanach, które są gdzieś tam głęboko w świadomości europejczyków zakorzenione.
Boris nie opisuje współczesnej Rosji. Skupia się on na latach okolicy 2004 – 2008 oraz wspomina lata 90-te które również przeżył w Moskwie jako dziennikarz. Książka jest całkiem zabawna. Styl pisania autora jest bardzo dobry i nieco ironiczny co od razu wywołuje uśmiech na twarzy. Ciekawie było obserwować reakcje Niemca na rosyjską rzeczywistość którą konfrontuje ze znaną sobie niemiecką dokładnością. Na pewno jest to kopalnia cytatów mających zastosowanie również do naszej polskiej codzienności. Szczerze mówiąc to nie spodziewałam się po tej książce jakichś wielkich cudów. Podobała mi się, dobrze się przy niej bawiłam, ale nie jest to szczególnie wybitne dzieło.
Szczegóły:
Tytuł: Ruski ekstrem. Jak nauczyłem się kochać Moskwę
Tytuł oryginału: Russki extrem. Wie ich lernte, Moskau zu lieben
Seria: Bieguny
Autor: Boris Reitschuster
Wydawnictwo: Carta Blanca
Brak komentarzy: