września 20, 2017

Królestwo kanciarzy - Leigh Bardugo


Królestwo kanciarzy jest drugą po Szóstce wron częścią dylogii Leigh Bardugo. Poprzednia część bardzo mi się podobała. Ta również była bardzo dobra, ale kilka minusików znalazłam.

Jesteśmy w Ketterdamie, mieście Kaza Brekkera i miejscu działania jego ekipy: Inej, Jespera, Wylana, Matthiasa i Niny. Na ulicach panuje „wojna” o wpływy i oczywiście o wielkie pieniądze. Czy przestępczy świat zachwieje się w posadach, kiedy z Kazem zadrze bogaty kupiec Van Eck? Trwają poszukiwania twórcy tajemniczej jurdy parem, która zwiększa moc griszów. Bardzo podobał mi się, znowu, wątek Niny, która niespodziewanie zyskała nowe umiejętności. Wszyscy zachwycają się Kazem i w sumie mają rację, bo jest świetną postacią, a jego największe atuty to tajemniczość i umiejętność znalezienia rozwiązania nawet najtrudniejszej sytuacji. Wylan i Jesper byli dla mnie zaskoczeniem, ale nie powiem o co chodzi. Miłą wizytę złożyli też bohaterowie Trylogii Grisza, którzy przypłynęli z kontynentu z pewnym korsarzem.  

Poprzednia część zostawiła mnie w przekonaniu, że w tej głównym problemem będzie ratunek Inej. Tyle że ten wątek skończył się zaraz jak się zaczął, na początku książki. Szóstka wron miała jeden cel i przez cały czas bohaterowie zmierzali do niego. W przypadku Królestwa kanciarzy tego głównego celu zabrakło, a raczej zabrakło jego jasnego określenia. Dostajemy kilka pomniejszych misji w których udział biorą bohaterowie i są to naprawdę świetne akcje, ale początkowo nie bardzo się orientowałam o co chodzi i po co to wszystko robią. Dla niektórych to może być zaleta, ta cała niepewność, ale chyba nie dla mnie. Nie twierdzę przy tym, że było nudno. O nie. Ilość akcji była ogromniasta i działo się bardzo dużo.

"- Pospiesz się. - Kaz spojrzał na zegarek. 
- Jeżeli choć kropka spadnie na podłogę, przeżre się przez nią na wylot i skapnie na siedzących przy stole gości ojca.
- Nie spiesz się."

Co było najlepsze? Finał. Był genialny. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, a zakończenie jest słodko-gorzkie. Nie ma tu typowego happy endu, co naprawdę do całości tej historii pasuje i nawet łezka w oku może się zakręcić.

Ta i poprzednia część to świetna przygoda i rozrywka. Ciasne uliczki i mroczne zaułki Ketterdamu, opuszczone krypty i barki pełne ciał generują niesamowity klimat. Tego nie można tej książce odmówić, jest klimatyczna do bólu. Ale moje wydanie jest brzydkie, bo zamiast czerwonych stron, mam obrzydliwy róż. Wracając do treści, naprawdę mnie wciągnęło, z niepokojem śledziłam losy ekipy Kaza i mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę. 

Szczegóły:
Tytuł: Królestwo kanciarzy
Tytuł oryginału: Crooked Kingdom
Tom: 2
Cykl: Szóstka Wron
Autor: Leigh Bardugo
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 608







Brak komentarzy: