czerwca 30, 2021

Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci - Linda Polman

 

Listy zza krat.

Przeczytałam Laleczki skazańców i szczerze mówiąc, spodziewałam się troszkę innej lektury. Początek spełnił moje oczekiwania, bo rzeczywiście była mowa o kobietach, które korespondowały z osadzonymi. Zdziwiło mnie, że często były to europejskie mężatki posiadające rodziny, które pisały do więźniów osadzonych w celach śmierci. Przez lata pisały, a nawet wysyłały pieniądze, bo życie w więzieniu też kosztuje. Często zdarzało się tak, że jechały do USA, do Teksasu, i brały z nimi ślub. Ślub, który wyglądał bardzo dziwnie, ponieważ osadzony siedział w więzieniu, a samotna kobieta z pośrednikiem była w urzędzie i składała przysięgę z rękawiczką.

Bardzo ciekawie opisano te kobiety, ale wydaje mi się że jeszcze fajnie by było wejść głębiej w ich psychikę. One miały przecież jakieś problemy ze sobą z poczuciem własnej wartości, bo miały swoje rodziny, ale czuły się odtrącone. W więzieniach znalazły kogoś kto będzie je wielbił całym sobą, bezgranicznie, co było dla nich bardzo kuszące, ale też stawało się źródłem problemów.

Prawo w USA i czekanie na koniec.   

W książce sporo jest też o systemie prawnym w USA i samej karze śmierci, o tym że niektóre stany nie tak często ją wybierają, a najczęściej zdarza się to w Teksasie czy Dakocie Południowej. My, w tej historii, jesteśmy w Teksasie, gdzie więźniowie czasami latami czekają na karę śmierci i jej odbycie, bo ciągłe apelacje odsuwają wykonanie wyroku. Cały czas żyją w niewyobrażalnym stresie czekając na to kiedy nadejdzie ich kolej. Te fragmenty były bardzo poruszające.

Ogólnie książka jest bardzo krótka, bo to ledwo 200 stron i powiem, że do połowy była bardzo dobra. Mnie bardzo zaskoczyło istnienie możliwości kontaktu ze skazanymi, a co dopiero brania ślubu. System prawny USA wciąż mnie zadziwia, bo tam jest wiele niesprawiedliwości i przez co pojawiają się sporadycznie dość patologiczne sytuacje. Także jeśli do tej pory nie mieliście styczności z żadną książką, która dotyka prawa USA, jak na przykład genialna Missoula Krakauera, to będziecie mocno zdziwieni.

Przyznam, że końcówka książki mnie nie porwała. W końcowych rozdziałach było o przeciwnikach kary śmierci, o różnych organizacjach i osobach które walczą żeby ją zlikwidować. Jednak widzę tu zdecydowanie więcej plusów niż minusów czytania jej. Przedstawia temat bardzo niestandardowy i bardzo ją polecam, mimo że daję małego minusa za tą końcówkę i za nie pokazanie portretu psychologicznego tych kobiet. Ja ją pochłonęłam dosłownie w jeden dzień, więc jeśli jesteście fanami amerykańskich klimatów, to bierzcie i czytajcie.   

Szczegóły:
Tytuł: Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci.
Tytuł oryginalny: Death row dollies
Autor: Linda Polman
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 208

Brak komentarzy: