stycznia 13, 2020
Cyberpunk i kosmici - Nowa Fantastyka nr 1/2020
Nowa Fantastyka zabiera nas tym razem do świata przyszłości
który właśnie dogoniliśmy. Tematem numeru jest cyberpunk, więc jeśli kojarzycie
co to jest zapraszam do nabycia tego numeru.
Marek Starosta wita nas zastrzykiem przyszłości i wprowadzaza
w zagadnienie Drogi Przyszłości czy też Kościoła Sztucznej Inteligencji.
Następnie przechodzimy do cyberpunkowych artykułów. Dzień po
rewolucji to tekst w którym mowa o szybko starzejących się nowinkach technologicznych, o
Williamie Gibsonie i jego książkach oraz innych, wcale nie mniej rozpoznawalnych, twórcach i ich różnych podejściach do cyberpunku.
Kolejny tekst Rzeczywistość 2020 to krótkie zagłębienie się
w epokę jutra. Doczekaliśmy 2020 roku. Widzieliśmy 2015, kiedy do przyszłości
powrócił Marty McFly, przeżyliśmy 2012, a teraz możemy sobie porównać grę
fabularną Cyberpunk 2020 ze światem który nas otacza. O różnych hipotezach na
temat 2020 roku możecie poczytać właśnie w tym artykule.
W moim ulubionym słowiańskim kąciku mamy przegląd demonów z
różnie pojmowanej zagranicy. Czy to zza granicy wioski, czy z poza naszej
znanej i bezpiecznej przestrzeni życia. Kto to jest płotowa zołza i jakie
stwory przywędrowały na nasze słowiańskie podwórka z nieco dalszych stron? Na
te i więcej pytań znajdziecie odpowiedzi w Demonach z zagranicy.
Z felietonów polecam Most na rzece Kwai Kosika o polityce
historycznej i fantastyce oraz Z serdecznymi pozdrowieniami Kołodziejczaka w
którym przypatruje się zbieraczom autografów. Jest też krótka analiza fanowskiego Wiedźmina, czyli Pół wieku poezji później.
Wandale Tomasza Marchewki to taki swojski, bo umiejscowiony
w Polsce, cyberpunk w którym gangi i graficiarze odgrywają znaczącą rolę w
państwie. Ciekawa i dobrze opisana wizja świata. I to był też najlepszy tekst prozy polskiej.
Drugie polskie opowiadanie to Pacyfikacja Cezarego
Zwierzchowskiego. Osobiście mi nie spasowało, ale cyberpunk i cybernetyka
ukazana w taki zakręcony sposób na pewno znajdzie swoich zwolenników.
Z kolei najlepsze opowiadanie całego numeru to Tak,
Glorio Elizabeth Bear. Jest to historia geniusza i wynalazcy który mieszka w
inteligentnym, w pełni zautomatyzowanym domu na odludziu. Niestety wkrótce dom, czyli
Glorię, zhakowano i Brian został więźniem. Bardzo przyjemnie mi
się to czytało. Taki prosty pomysł, a jak fajnie rozwinięty.
Jest też coś dla fanów RPG, a mianowicie Bioheist –
scenariusz RPG do systemu Cyberpunk Red autorstwa Marcina i Jerzego Baryłka.
Ostatnio odkryłam, że lubię takie scenariusze czytać, chociaż wolę bardziej klasyczne fantasy. Ale w tym przypadku również jest bardzo dobrze.
Dobry numer rozpoczynający 2020 rok. Polecam wszystkim.
Wydawało mi się, że cyberpunk to nie jest coś co może mnie zainteresować, a tu
proszę.
Brak komentarzy: