czerwca 16, 2019
Cień ponurego Wschodu - Antoni Ferdynand Ossendowski
Cień ponurego Wschodu jest opowieścią o Rosji dawno
minionej. Antoni Ferdynand Ossendowski żył na przełomie XIX i XX wieku. Był podróżnikiem, futurologiem, dziennikarzem i doktorem nauk chemicznych. Zapomniany w czasach PRL za demaskującą książkę o Leninie. Podczas swoich licznych podróży po Rosji pisał felietony publikowane również w
prasie. Pokazuje on czytelnikowi Rosję carską, Rosję bolszewicką w jej
zachodniej części, a także dzikie ostępy Syberii i mieszkające tam ludy,
których dzisiaj już nie ma.
Sporo uwagi poświęcił obrazowi rosyjskiej wsi oraz
chłopstwa. Mimo dumnie stojących cerkwi, na wsi mieszkali również czarownicy i wiedźmy. Opisane gusła i obrzędy na pewno zainteresują każdego fana
kultury ludowej. Jest felieton o pogaństwie, jest o trucicielstwie i skarbach
ukrytych w ziemi.
W tych zbiorowiskach naprędce skleconych chat o dachach ze słomy, albo grubo ociosanych desek czy krąglaków, naczelne miejsce zajmuje dom Boży — cerkiew lub kaplica wyznania prawosławnego [...] Lecz obok, tych przodowników religii i oświaty, tuż obok, w jednej z takich samych brudnych, cuchnących izb, mieszkają i działają czarownicy, wróżbiarze i wiedźmy... tu też, gdzieś w pobliżu gnieździ się prastare pogaństwo.
Autor był zdecydowanym przeciwnikiem bolszewików i daje temu
wyraz w felietonach. Przedstawia znaczenie kobiety i dziecka, mówi o upadku
caratu. Krytykuje upadek i zanik chłopstwa, które zostawia pola leżące odłogiem
i migruje do miast do pracy w fabrykach z nadzieją na lepsze życie. Dwa razy
natknął się też na samego Rasputina i rozmawia ze świadkami morderstwa
Romanowów. Jest również świetnym obserwatorem wydarzeń.
Na wsiach zjawiła się nawet specjalna nazwa dla tych, co poszli na fabrykę lub kopalnię. Nazywają ich "posadskimi", jest to wyraz pełen pogardy, oznaczający złodzieja, zbrodniarza, warchoła i nicponia z przedmieścia.
Książka jest bardzo krótka, bo to zaledwie 118 stron
felietonów, ale czyta się ją bardzo przyjemnie. Mimo, że od pierwszego wydania
minęło już prawie 100 lat, jest napisana bardzo przystępnym językiem również dla
współczesnego czytelnika. Mi się bardzo podobało, ale zdaję sobie sprawę, że
nie jest to książka dla każdego. Przyjemność z czytania na pewno będą czerpać
wszyscy zainteresowani historią Rosji i kultury chłopskiej.
Szczegóły:
Tytuł: Cień ponurego Wschodu
Brak komentarzy: