maja 31, 2022

Wieża Jaskółki - Andrzej Sapkowski ~ Wiedźmin po latach ~

 

Wieża Jaskółki czyli 4 tom Sagi o Wiedźminie jest już za mną. To było moje kolejne, ponowne czytanie Wiedźmina. Tą część czytałam kilka lat temu, może nawet 10 lat temu i szczerze mówiąc tak mi się kojarzyło, że to nie była moja ulubiona część. Teraz to potwierdzam.  Nie przepadam, za wątkami Ciri, ale tutaj mamy zastosowany bardzo ciekawy zabieg narracyjny. Jesteśmy w takim momencie historii, że widzimy Ciri pobitą i leczącą rany i ona opowiada pustelnikowi co się zdarzyło, więc widzimy tę historię po części z jej perspektywy i trochę jako retrospekcję z wizji i snów.
Cicho, cicho dzieci. To nie demony, nie diabły... Gorzej. To ludzie.

Jeśli chodzi o wyprawę Wiedźmina to Cahir, Jaskier, Regis i Milva wciąż podróżują w poszukiwaniu Ciri i tak de facto nic ciekawego się z nimi nie dzieje. Oczywiście są tam jakieś walki i tak dalej, ale o nich tylko tyle wiemy i ile Ciri widziała w snach. O moich ulubionych bohaterach jest niestety stosunkowo niewiele, a przynajmniej nic znaczącego się nie wydarza.

Zdecydowanie bardziej rozwinięty jest tutaj wątek Yennefer, która nam w ostatnich częściach troszkę zniknęła z horyzontu. Ona tak samo szukać Ciri i mamy tutaj pokazane te wszystkie zawiłości polityczne.  Jest trochę spisków magów i szpiegów i poznajemy trochę geopolityki, która jest coraz bardziej skomplikowana.
Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.

Ogólnie jestem niezmiennie pod wrażeniem języka jaki zastosował tutaj Andrzej Sapkowski. Mam wrażenie, że każda linijka, każde zdanie i każde słowo było przemyślane. Nigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale w przy tym czytaniu dostrzegłam że Andrzej Sapkowski wykorzystał pierwsze zdanie które zostało zapisane w języku polskim (to poniżej) i je trochę przerobił na swój użytek. I w tym momencie dostrzegłam ten taki przebłysk geniuszu tej sagi – bardzo polecam takie powroty do książek, można zupełnie inne rzeczy dostrzec. 
Daj, ać ja pobruszę, a ty skocz do piwnicy po piwo.

Książka ta jest zdecydowanie mroczniejsza i bardziej brutalna od poprzednich. Mam też wrażenie, że jest tu dużo rzeczy, których czytelnik potrzebował aby mieć pełny obraz tego świata jak właśnie polityka, czy te wszystkie sieci spisków. Kolejna bardzo dobra część.

Szczegóły:
Tytuł: Wieża Jaskółki
Tom: 4
Cykl: Saga o Wiedźminie
Autor: Andrzej Sapkowski
Wydawnictwo: superNOWA
Liczba stron: 428

Brak komentarzy: