maja 01, 2022
Rebeka - Daphne du Maurier
Intrygująca klasyka.
Rebeka to powieść klimatyczna, intrygująca ale też nieco irytująca, która zaczęła mi się podobać dopiero po jakimś czasie. Główna bohaterka, której imię ani razu nie padło z niczyich ust, podróżuje jako dama do towarzystwa po Monte Carlo. Tam spotyka tajemniczego dżentelmena, starszego od siebie o prawie 20 lat pana Maxima de Wintera z Anglii, który jest właścicielem posiadłości w Manderley. Jest to człowiek złamany i smutny, który niedawno stracił żonę. Jednak zwrócił na naszą bohaterkę uwagę. Młodziutka i niedoświadczona narratorka zgada się wyjść za owego fascynującego człowieka i zostać nową panią de Winter.
Jak wiele musi istnieć na świecie osób, które cierpiały i cierpią nadal, ponieważ nie mogą uwolnić się z sieci własnej nieśmiałości; w swoim zaślepieniu i szaleństwie budują one ogromny, sztuczny mur, który przesłania im prawdę.
Początek książki jest nudny i irytujący. Dziewczyna zachowuje się bardzo niedojrzale, wszędzie dostrzega swoje błędy, za wszystko przeprasza, a Maxim zwraca się do niej nie jak do żony, tylko jak do dziecka. To mnie trochę zirytowało. Z drugiej strony postacie są zbudowane z dużą głębią i na psychologiczne aspekty został położony duży nacisk. Dopiero po jakimś czasie zaczęłam rozumieć ich problemy i motywacje.
Duch dawnej właścicielki.
Po powrocie do Manderley, pan de Winter zmienia się. Nowa pani de Winter zostaje sama ze sobą oraz ze służbą z którą czuje się nieswojo. Wszyscy kochali poprzednią panią de Winter – Rebekę, która zginęła w tajemniczych okolicznościach. Bohaterka czuje się oceniana na każdym kroku i ma wrażenie, że cień Rebeki snuje się po pokojach i zakłóca spokój mieszkańców.
Dokądkolwiek bym poszła, gdziekolwiek bym usiadła, nawet w moich myślach i moich snach, spotykałam Rebekę.
Już wspomniałam, ze do połowy jest nudno, a bohaterka irytuje zachowaniem. Od połowy książki zaczyna się coś dziać. Jest tajemniczo, a nowa pani domu zaczyna się interesować Rebeką i tym jaką była osobą. Fabuła idzie w ciekawym kierunku. Nie zapominajmy, że jest to taki nieoczywisty romans, trochę suspens. Nieco kłóciłabym się ze stwierdzeniem, że jest to powieść gotycka. Posiadłość ma swój klimat, ale autorka postawiła tu raczej na przedstawienie głównej bohaterki i tego jak bardzo sobie nie radzi z życiem. Tak czy inaczej chciałam odkryć wszystkie tajemnice Rebeki i domu, więc wciągnęła mnie ta powieść i trzymała do końca książki w napięciu. Końcówka jest zaskakująca.
Moje pierwsze
spotkanie z autorką zaliczam do udanych. Ode mnie ocena 4/5.
Tytuł: Rebeka
Tytuł oryginalny: Rebecca
Seria: Butikowa
Autor: Daphne du Maurier
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 448
Brak komentarzy: