kwietnia 09, 2022

Król Bezmiarów - Feliks W. Kres

 

Jeśli czuliście pewien niedosyt po przeczytaniu Północnej granicy, czyli pierwszej części Księgi Całości, to chcę Was uspokoić. Król Bezmiarów jest prawie dwa razy grubszą książką, z mnogością bohaterów i morskich przygód. Poprzednia część to było podkreślenie wojny i sztuki militarnej. Tutaj mamy pełnoprawną piracką przygodę z zapadającymi w pamięci bohaterami, a czas akcji to kilka lat.

Piraci!

W tej książce wszystko jest lepiej napisane i przedstawione. Postacie są ciekawie skonstruowane, bo piraci są źli, temu autor nie zaprzecza, rabują, kradną i gwałcą, ale mają swoje plany i słabości, a nawet miłości. Śledzimy losy kapitana Rapisa, jego córki Ridaretty, oraz pilota Raladana. I wszystko było by przejrzyste, gdyby na dokładkę nie pojawiły się jeszcze siostry Lerena i Riolata, dzięki nim wszystko się bardzo pomieszało. Także fabuła się mocno komplikuje, a siedmioletni przeskok w czasie gdzieś w połowie książki wcale nie pomaga z połapaniem się w tym która siostra do czego dąży i co akurat robi. Dla mnie najfajniejszą postacią był jednak Raladan, który zawsze był, chcąc czy nie chcąc, w centrum wydarzeń. Chociaż nie bardzo wiedziałam komu kibicować, bo prawie każdy wydawał mi się po prostu postacią złą i bardziej negatywną niż pozytywną.

Rejs pomiędzy wyspami na południu.

Bardzo spodobał mi się świat przedstawiony. Pływamy po Bezmiarach i odwiedzamy różne wyspy na których zamieszkuje wiele narodów, ale gdzieś w centrum tego wszystkiego jest Garra. Po drodze odkrywamy trochę więcej informacji o Szerni, a nawet samych Bezmiarach jako magicznych i potężnych bytach. Jednak wciąż jest tych informacji niewiele i zobaczymy jak to zostanie pokazane w kolejnych częściach cyklu. Tak czy inaczej, w Królu Bezmiarów jest dużo magii, artefaktów i dziwnych zjawisk.

Jest dużo przemocy. Bohaterów los nie oszczędza i nie wszystko kończy się dobrze, ale takie już jest korsarskie życie, prawda? Książka napisana jest świetnym językiem naszpikowanym fachowym żeglarskim i bitewnym słownictwem. Znacznie lepiej mi się to czytało w porównaniu do części poprzedniej. Jeśli chodzi o wady, to książka momentami jest przegadana, można by trochę ją przyciąć, bo między scenami dynamicznymi ciągną się długie strony z intrygowaniem i planowaniem, co znacznie spowalnia akcję i tempo czytania. 

Mogę tylko zachęcić i polecić tę książkę. Przez brak powiązania z poprzednim tomem można ją czytać zupełnie osobno, a nie jako część serii. Ja tak właśnie czytałam ją pierwszy raz z siedem lat temu. Tym razem bardziej mi się podobała.

Szczegóły:
Tytuł: Król Bezmiarów
Tom: 2
Autor: Feliks W. Kres
Seria: Księga Całości
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 705

Brak komentarzy: