sierpnia 13, 2021
Cień utraconego świata - James Islington
Nowy fantastyczny świat.
Proszę państwa, przedstawiam jedną z najlepszych książek
fantasy tego roku. Mody chłopak Davian uczy się w szkole dla obdarzonych.
Problem w tym, że nie umie on korzystać z daru, który powinien mieć. Na skutek
dziwnych spotkań i niebezpiecznych zdarzeń ucieka ze szkoły razem ze swoim
przyjacielem Wirem i kieruje się na północ. Chce dostać się do bariery, która
chroni ludzi przed bestiami z północy, a która prawdopodobnie słabnie.
W podróży spotykają wiele osób, niektórzy okazują się
zupełnie inni niż się wydawało na początku. Przyjaciele odchodzą, a potencjalni
wrogowie stają się towarzyszami broni. Davian i jego mała kompania musi
wędrować niezauważenie, bo w obdarzeni, którzy posługują się magią są
powszechnie znienawidzeni, a nawet łapani i skazywani.. a nasz bohater odkrywa
w sobie zupełnie niespodziewaną moc. Równocześnie z wątkiem Daviana i jego
drogi, obserwujemy Ashę, która z małej szkoły na południu trafia do stolicy i
odkrywa sieć spisków i intryg które różne frakcje i organizacje rozciągają w pałacu.
Dużo się dzieje i nie wszystko się wyjaśnia w tym tomie.
Ta książka ma wiele plusów. Po pierwsze skomplikowana
fabuła. Początkowo błądziłam po omacku, później wszystko się wyklarowało ale i
tak są fragmenty i wydarzenia, które w pełni zrozumiemy w kolejnych tomach. Kolejny plusik za duży, rozbudowany świat.
Taki wiecie, klasyczny, quasiśredniowieczny, z bogata historią, z różnymi
krajami oraz tą magiczną barierą na północy chroniącą od wszystkiego co złe.
I dochodzimy do samej magii. Niby prosto i klasycznie, ale
inaczej. Bo esencję czerpie się ze swojego wnętrza, albo z otoczenia co kilka
osób potrafi, jest też sporo magicznych artefaktów i nareszcie one,
ograniczenia narzucone jak kajdany na obdarzonych. Także jest bardzo ciekawie i zaryzykowałabym stwierdzenie, że nawet nowatorsko.
W książce czuć też ducha powieści młodzieżowej, bohaterowie
dopiero co wyrastają z wieku nastoletniego, a akcja rwie do przodu, co sprawia,
że mimo objętości, książkę czyta się bardzo szybko i bardzo przyjemnie. Czekam
na tom drugi, a wszystkim wielbicielom fantastyki polecam Cień utraconego
świata.
Tytuł: Cień utraconego świata
Tytuł oryginalny: The Shadow of What Was Lost
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 880
Brak komentarzy: