kwietnia 16, 2016

Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji - Anna Wojtacha


Zabijemy albo pokochamy to tytuł książki dziennikarki i korespondentki wojennej Anny Wojtachy w której dzieli się z nami swoimi przygodami w Rosji i jej obrazem widzianym oczami polki. Jestem fanką kultury rosyjskiej i całego kraju, a zwłaszcza Syberii, którą naprawdę się interesuję odkąd musiałam wkuć na egzamin wszystkie jej rzeki i jeziora. 

Wszystkie opowiadania spaja ze sobą jedna osoba - Ogi. Jest snajperem Specnazu, poznają się z Anną w kolei transsyberyjskiej, gdzie zaczyna się ich romans. W prawie każdej historii Ogi jest wspomniany lub jest jej małą częścią. Stanowi też punkt początkowy lub końcowy wszystkich opowiadań. Dla mnie, jako hmm... fanki współczesnej wojskowości, jest to super historia, a opis ich romansu sprawił, że w trakcie czytania zapomniałam, że to nie jest książka z wymyślonymi bohaterami i przygodami, ale prawda. Forma w jakiej jest napisana bardzo mi odpowiada i czułam ogromną fascynację każdym opisywanym w niej miejscem. Dodatkowo Wojtacha jest bezkompromisowa, bezczelna i rozgadana, co dodaje pazura jej opowieściom i nierzadko wpędza ją w kłopoty. Czasami mówi za dużo lub bezskutecznie chce zmienić spotykane przez nią osoby. Na pewno daleko jej do grzecznej dziennikarki.

Po otwierającej książkę historii z Ogim, dostajemy też niesamowity opis przygód na Olchonie, wyspie na Bajkale. Poznajemy historię zwykłych, szarych obywateli skrzywdzonych przez los i system. Wędrujemy przez tajgę, ulice i stacje moskiewskiego metra. Dziennikarka rozmawia z pracownikami gazociągu, prostytutkami, a nawet pije wódkę z bezdomnym na granicy z Mongolią. 

Widać, że Wojtacha zna się na Rosjanach i umie z nimi rozmawiać. Poznajemy wielkich zwolenników i fanatyków rządów Putina, ale też tych, którzy mają zupełnie inny punkt widzenia na jego postać i mówią o nim z wyraźną niechęcią. Takim kontrowersyjnym tematem jest też wojna w Czeczeni, czy Matki Biesłanu. Najbardziej pasujący i opisujący jej przygody jest cytat Ogiego "Czy ty się zawsze musisz w coś wpierdolić?" No i rzeczywiście, niektóre sytuacje były dość niebezpieczne. Co dla mnie było najfajniejsze? Chyba opis prawdziwych, nieudawanych zachowań ludzi, ich zwyczajów i kultury, która mnie fascynuje. Poznajemy Rosję właśnie przez  te przypadkowe spotkania z osobami, często wyłapanymi na drodze lub w tłumie. Ja po przeczytaniu czuję niedosyt, bo chciałoby się więcej i więcej takich historii. Polecam tę książkę wszystkim rusofilom, ale też osobą, które chcą się dowiedzieć w jaki sposób Putin jest przez Rosjan postrzegany i jacy naprawdę są mieszkańcy tego kraju, a są naprawdę fascynującym narodem. Приятного дня!

Szczegóły:
Tytuł: Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji
Autor: Anna Wojtacha
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 304

Brak komentarzy: