października 29, 2015

Kasacja - Remigiusz Mróz

Długo nie mogłam się zdecydować na przeczytanie tej książki i zupełnie nie wiem dlaczego? Kiedy już zaczęłam czytać zostałam wciągnięta w fascynujący prawniczy świat i przepadłam bez wieści na półtora dnia prawie ciągłego czytania. Moim "prawniczo-thrillerowym" guru był do tej pory Grisham, a coś mi się wydaje, że Mróz powoli zaczął go spychać z piedestału. Jego Kasacja to naprawdę COŚ.

Kordian Oryński nareszcie zaczął aplikację adwokacką w najbardziej szanowanej warszawskiej kancelarii. Od razu wrzucono go na głęboką wodę, bo jego patronką została Joanna Chyłka - najbardziej zdeterminowana, uparta, bezwzględna i zdecydowanie najsłynniejsza pani adwokat w całej prawniczej firmie, jeśli nie w całej Warszawie. Chyłka jest świetna. Uwielbiam ją, bo jest postacią która jak magnes trzyma czytelnika, który tylko się zastanawia jakiego asa z rękawa wyciągnie następnym razem. Jest typem "upartej baby" w pozytywnym jak i negatywnym tego słowa znaczeniu, a do młodego aplikanta zwraca się per Zordon. Prawda, że uroczo? Główni bohaterowie nie są idealni, mają swoje wady, a niektóre ich poglądy budziły mój wewnętrzny sprzeciw. Jednak są bardzo prawdziwi, ludzcy i niesamowicie sympatyczni. A teraz sprawa. Nasz duet zajmuje się obronną potencjalnego winnego podwójnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Piotr Langer to syn biznesmena który nie dość, że został oskarżony, to jeszcze siedzi w mieszkaniu przez 10 dni w towarzystwie dwóch gnijących ciał. Duet Chyłka & Zordon będą bezwzględni i zrobią wszystko, żeby wygrać sądową batalię. Jednak podejrzany coś kombinuje i prowadzi własną rozgrywkę. Siedzi cicho, nie odpowiada na pytania, nie przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że zamordował dwójkę ludzi.

Akcja książki pędzi do przodu niczym bolid Formuły 1. Intrygi znajdujemy na każdym kroku. Pomiędzy starymi wyrokami sądów, aktami prawnymi i paragrafami znajduje się ostatnia deska ratunku dla klienta - kasacja. Jednak warszawski przestępczy świat ma swój interes w tym, żeby kasacja nie doszła do skutku. Jeśli myślicie, że porwania przez mafię, pobicia, groźby i wykopywanie trupów to rzeczy tylko z amerykańskich filmów akcji - mylicie się. Równie fascynująco może być w Warszawie, a już szczególnie wokół Chyłki. 

Według mnie, najbardziej skomplikowaną kwestią w tej książce jest konstrukcja przestępstwa (która jest genialna) oraz prawniczy żargon używany przez bohaterów. Ale spokojnie, Chyłka zawsze dobitnie wszystko tłumaczy swojemu nie zawsze doinformowanemu aplikantowi, więc Wy też nie będziecie mieć problemów ze zrozumieniem prawnych zawiłości. 
To jedna z najlepszych książek polskiego autora, jaką przeczytałam. Trzyma w napięciu do ostatniej strony i nie puszcza. Strasznie się w tą historię wkręciłam i na pewno nie jest to moje ostatnie spotkanie z Remigiuszem Mrozem. Wszystkim polecam tę książkę! 

Szczegóły:
Tytuł: Kasacja
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron:  496

9 komentarzy:

  1. Chyłka i Zordon rządzą. Jedna z lepszych powieści jakie czytałam w tym roku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książek Mroza się nie czyta - je się pochłania :D Podoba mi się styl autora i czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kryminały, sensacje, kryminały medyczne, thrillery i inne tego typu rzeczy, więc może powinnam dać też szansę thrillerowi-prawniczemu? Bo aż jestem ciekawa, co takiego jest między tą dwójką, że ich tak uwielbiacie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba będę musiała to przeczytać. :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi naprawdę ciekawie. Czuję, że ta książka bardzo dobrze trafi w mój gust, gdyż uwielbiam thrillery ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam, że Remigiusz Mróz publikował na lubimyczytac.pl takie wpisy dotyczące pisania książek dla początkujących- jak powinien prezentować się główny bohater itp.
    Imię głównego bohatera tej książki mnie zabiło. Kordian XD Akurat całkiem niedawno przerabiałam go na polskim!
    Pozdrawiam
    http://mylittlebigreviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Rzeczywiście Kordian może lekko irytować, za to Zordon brzmi fajnie ;-)

      Usuń
  7. O, brzmi świetnie! Będę kiedyś wreszcie musiała zapoznać się z twórczością Remigiusza Mroza.

    OdpowiedzUsuń