kwietnia 22, 2016

Kiedy księżyc jest nisko - Nadia Hashimi [PRZEDPREMIEROWO]

Kiedy księżyc jest nisko to książka poruszająca bardzo aktualny i gorący dziś temat jakim są imigranci i mimo, że wydarzenia w niej zawarte miały miejsce paręnaście lat temu, to jest ona bardzo dobrym przedstawieniem losów ludzi zmuszonych opuścić swój kraj. Powieść poruszająca do głębi, która mimo tematyki dalece odbiegającej od moich zainteresowań pochłonęła mnie bez reszty. 

Feriba jest dziewczynką mieszkającą Kabulu. Jej Afganistan z lat 70-tych jest kolorowy, żywy i szczęśliwy. Kobiety mogą się uczyć, pracować i ubierać po europejsku. Feriba nie ma dobrego dzieciństwa, dorasta nie mając matki, która zmarła przy jej porodzie. Dziewczyna jest niedoceniana przez macochę i wkrótce wydana za mąż za Mahmuda. Jednak dąży do osiągnięcia szczęścia, uczy się i zaczyna karierę jako nauczycielka. Coraz lepsze relacje łączą ją z mężem, a wkrótce pojawiają się dzieci. Razem z dorastaniem i dojrzewaniem Feriby zmienia się sytuacja polityczna kraju. Afganistan zmaga się z inwazją sowietów, a następnie przejęciem rządów przez talibów. Z ulic znikają kolory, pojawiają się obowiązkowe czadory i burki, szerzy się propaganda i zbliża się wojna. Na Kabul spadają bomby, a talibowie urządzają publiczne egzekucje. Ich ofiarą pada Mahmud.

Afganistan kiedyś i dziś
Źródło: https://www.pinterest.com/
merhabasara/afghanistan/
Feriba razem z nastoletnim Selimem, małą Samirą i chorym noworodkiem postanawia uciec z Afganistanu. Rozpoczyna się dramatyczna ucieczka do lepszego świata. Przed nimi długa droga. W pewnym momencie zmienia się perspektywa i rolę narratora czasami przejmuje Selim, który jest zmuszony bardzo szybko dorosnąć i zająć się rodziną. Poznaje na własnej skórze ciężką pracę za marne grosze, przekracza nielegalnie granice, jest bity, poznaje życie w obozach dla uchodźców, robi rzeczy złe, których w innych okolicznościach by się nie podjął. Mimo tego wszystkiego bardzo polubiłam Selima. Czasami włosy jeżyły mi się na głowie lub przygniatał mnie smutek, ale całym serduchem kibicowałam mu na jego trudnej drodze. 

Wszyscy bohaterowie są bardzo prawdziwi i wyraziści. Każdy posiada swoją własną dramatyczną historię i mimo, że skupiamy się głównie na Feribie i Selim, poznajemy też masę innych osób, których w pośredni lub bezpośredni sposób dotknął problem migracji.

Książka nie opowiada tylko o tych złych rzeczach, Zdarzają się też te piękne, a najpiękniejsza jest dobroć przypadkowo poznawanych ludzi, bez których rodzina nie zaszłaby tak daleko. Niektóre fragmenty rozdzierają serce na kawałki, czy chodzi o zawód miłosny, czy o szaleńczą przeprawę przez granicę. Nadia Hashimi potrafi poruszyć czytelnika i przyprawić o łzy. 

Książka pokazuje różne oblicza migracji, te ciemne i jasne. Pośród agresywnych tłumów skandujących w obozach są normalni, skrzywdzeni przez los ludzie, którzy chcą znaleźć lepsze życie bez otaczającej ich wojny. Ludzie ci pchani są przed siebie nadzieją na lepsze jutro i walczą o prawo do godnego życia. Chyba jedyna rzecz jaka mi się nie podobała to zakończenie. Autorka zostawiła nam otwartą furtkę i możliwość dopowiedzenia sobie dalszej części losów bohaterów. Z jednej strony jest to mega fajny zabieg, ale z drugiej lekko mnie zirytował i w sumie zaskoczył. Ale że co? To już koniec? Jak to? Chciało by się czytać więcej i więcej, tak bardzo ta historia wciąga i absorbuje. Jak potoczą się losy rodziny Feriby? Czy dotrą do upragnionego celu? Czy długa podróż zmieni ich w zupełnie innych ludzi? Przekonajcie się sami, naprawdę watro. 

Szczegóły:
Tytuł: Kiedy księżyc jest nisko
Tytuł oryginału: When the moon is low
Autor: Nadia Hashimi
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 392

Za możliwość przeczytania książki dziękuję:

Brak komentarzy: