lipca 05, 2023
Planeta małp - Pierre Boulle
Wyprawa w nieznane.
Jestem chyba jedyną osobą, która nie oglądała żadnego film spod szyldu Planety Małp. Jednak ten popkulturowy fenomen jest na tyle znany, że mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać po książce. Jest to dzieło wydane po raz pierwszy w 1963 roku. To lecimy.
Jest rok 2500. W statku na tajemniczą planetę podobną do Ziemi Sorrorę leci trójka ludzi w tym dziennikarz Ulisses Merou. Na miejscu znajdują stworzenia które są identyczne jak człowiek na ziemi, zachowanie ich jest jednak bardzo zwierzęce. Wydawali gardłowe dźwięki, a chodzili kompletnie nadzy. Zafascynowani zaczęli się im przyglądać, jednak okazało się, że inteligentne formy życia to nie ludzie, a humanoidalne małpy. Ulisses został złapany razem z innymi ludźmi, mieszkańcami planety i zamknięty w klatce. Od tej pory jest poddawany przez małpy eksperymentom i stara się zwrócić na siebie uwagę oraz udowodnić, że jest inteligentną formą życia.
Ta książka było bardzo dziwna, jestem w stanie zrozumieć jej fenomen, ale ta estetyka nie bardzo mi się spodobała. Wizja orangutanów, szympansów i goryli jeżdżących autami i żyjących na sposób ludzki trochę mnie odpychała. Sama narracja Ulissesa była bardzo ciekawa. Historię poznajemy z perspektywy jego pamiętnika i te jego przemyślenia były interesujące, wręcz naukowe.
Książka jest bardzo krótka i szybko się czyta. Lekko trąci już myszką, a fabularne rozwiązania były dość proste. Jednak jako klasyce SF warto się jej przyjrzeć z bliska i zobaczyć jak małpy małpują ludzki świat.
Tytuł oryginalny: La Planète des singes
Autor: Pierre Boulle
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 230
Brak komentarzy: