kwietnia 24, 2021
Bezgwiezdne Morze - Erin Morgenstern
Powieść szkatułkowa o wielu warstwach.
Jedna z głośniejszych, fantastycznych książek zeszłego roku już za mną. Podobnie jak w przypadku Cyrku nocy, jest to książka dziwna, trochę oniryczna, ale przy tym bardzo dobra. Jest to też bardzo ciekawy przykład książki o kompozycji szkatułkowej. Opowieści pojawiają się w opowieściach, niektóre wypływają na powierzchnię i przeplatają się z innymi, reszta odchodzi w mrok.
Pod ziemią rozciąga się Bezgwiezdne Morze, a na jego brzegach ciągną się korytarze. Pełne opowieści, pełne książek, pełne drzwi i kluczy. Drzwi prowadzą w różne miejsca, czasami w inny czas, czasami do świata na powierzchni. Zachary Ezra Rawlins na skutek znalezienia pewnej książki, a może to było dla niego zaplanowane, odkrywa ten świat. Spotyka osoby które zamieszkują te ciemne pokoje i odkrywa znaczenia dziwnych sów, pszczół i miodu. Ucieka i chowa się przed złymi ludźmi, czasem walczy, czasem czyta.
Słodkie morze, książki, pszczoły - czyli fantastyczny świat jak ze snu.
Nie wiem jak opisać tę książkę, żeby być z wami fair. Z jednej strony mi się podobała, ale do połowy nie bardzo wiedziałam co ja w ogóle czytam. Trzeba się skupić podczas lektury. Mniej więcej w połowie wczułam się w styl autorki. Głównym wątkiem były przygody Zacharego, ale w pewnym momencie i on zanurzał się w światy fantastyczne i spotykał mieszkańców baśni. Wszystko było też nieco poszarpane.
Autorka stworzyła bardzo surrealistyczną wizję świata podziemnego z samym Bezgwiezdnym Morzem na czele, ale również z Kustoszem czy tajemniczą i wciąż powracającą Mirabel i Dorianem. Ważną rolę odgrywały książki oraz koty. Im dalej w opowieść tym więcej wątków się nawarstwiało, a im bliżej finału tym większą nadzieję miałam na jakieś rozwiązanie i odpowiedzi na moje pytania. Końcówka książki wydała mi się jednak trochę niedopracowana. Była najbardziej oniryczna i poplątana, ale czy to autorka się pogubiła w tych wątkach, czy to tak miało być, nie mam pojęcia. Tak więc lekki niedosyt pozostał. Jest to książka tak dziwna i fantastyczna, że trzeba ją przeczytać i ocenić samemu, ode mnie dostaje mocne 4,5/5.
Tytuł: Bezgwiezdne Morze
Tytuł oryginału: The Starless Sea
Autor: Erin Morgenstern
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 606
Brak komentarzy: