lutego 23, 2019

Królowie Wyldu - Nicholas Eames


Królowie Wyldu chodzili za mną od jakiegoś czasu. Szkoda, że tyle z nimi zwlekałam. Ta książka jest absolutnie świetna. Nieźle się przy niej uśmiałam i nie mogłam oderwać, ale od początku:

Clay Cooper był kiedyś członkiem Sagi, najsłynniejszej grupy najemników na świecie. Już lata temu odłożył tarczę i teraz wiedzie spokojne życie z żona i małą córką. Niespodziewanie w jego drzwiach staje dawny druh – Gabriel – niegdyś szef ich grupy. Zwraca się do niego o pomoc, gdyż jego córka znajduje się w obleganym przez hordę mieście Castia, które dodatkowo znajduj się za mrocznym i groźnym Wyldem. Clay decyduje się mu pomóc i ruszają w misję ratunkową. Co się stanie jeśli najemnicy emeryci znowu sięgną po tarcze i miecze? W trakcie ich podróży muszą zebrać i przekonać do drogi pozostałych członków grupy, co może im przysporzyć sporo kłopotów, bo do zgarnięcia jest pewien zwariowany mag, otyły król i uwięziony w kamieniu wojownik.

Humor jest przedni. Możecie być pewni, że w trakcie czytania będziecie się zaśmiewać do rozpuku. Nasi już niemłodzi bohaterowie stają twarzą w twarz ze współczesnymi realiami ich fachu, w którym zaczęły królować kolorowe stroje i walki na arenach z dala od prawdziwych niebezpieczeństw z którymi w przeszłości mierzyli się najemnicy. Co oczywiście wielce ich dziwi. W dodatku co chwilę trafiają na jakieś absurdalne wręcz kłopoty, albo kłócą się między sobą o nic nie znaczące pierdoły.

Zupełnie osobno należy przyjrzeć się Wyldowi - wielkiej puszczy oddzielającej wschodnie królestwa od mniej cywilizowanego zachodu. Mi osobiście kojarzył się z Mroczną Puszczą albo Zakazanym Lasem, tylko, że na wiele większa skalę. Na pewno roi się w nim od wszelkiej maści plugastwa, potworów i tajemniczych stworzeń. W dodatku wkraczając do Wyldu można zapaść na nieuleczalną i śmiertelną zgniliznę. Rozstrzał gatunkowy fantastycznych stworzeń  też jest naprawdę imponujący. Mamy wszystko, kanibali, olbrzymy, wiwerny, smoki, gnomy, centaury, a nawet legendarne sowomisie.

Jest to naprawdę super książka i świetne klasyczne fantasy. Cała powieść jest dość długa. Absolutnie się przy niej nie nudziłam, ale jej długość była nieco odczuwalna. Jestem z tej książki bardzo zadowolona, super się ją czytało i jeśli poszukujecie klasycznego fantasy z lekką doza humoru, to zdecydowanie polecam Królów Wyldu.

Szczegóły:
Tytuł: Królowie Wyldu
Tytuł oryginalny: Kings of the Wyld
Autor: Nicholas Eames
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 528

Brak komentarzy: