listopada 05, 2015

Dziewczyna z pociągu - Paula Hawkins

Od dawna nie czytałam książki wokół której było by aż tyle szumu co wokół Dziewczyny z pociągu. Zewsząd bombardowały mnie informacje o genialności tej książki. Pomyślałam, że skoro jest to taki bestseller i wszyscy go czytają, to muszę się przekonać co jest w tej książce takiego niezwykłego. Czyżby Paula Hawkins napisała thriller idealny? Z wielką niecierpliwością i podnieceniem zaczęłam czytać i... mina coraz bardziej rzedła mi ze strony na stronę. Chyba jestem jedyną osobą na świecie, której ta książka nie porwała.

Rachel jest kobietą porzuconą przez męża dla innej. To ona jest tą "najgłówniejszą" bohaterką (bo są jeszcze inne dwie), która jest kołem zamachowym i przyczyną wszystkich późniejszych wydarzeń. Codziennie jedzie tym samym pociągiem do Londynu. Codziennie pociąg zatrzymuje się pod tym samym semaforem. Codziennie patrzy na jeden konkretny dom, którego mieszkańców nazwała roboczo w głowie Jess i Jason. To, że patrzy i że jest wścibska staje się pomocą w śledztwie, bo parę dni później po Megan ginie ślad, a kluczem do rozwiązania zagadki jest Rachel. Problem jest tylko jeden - nie pamięta ona niczego z tego wieczoru, bo była pijana. 

Przez pierwsze 150 stron był to główny wątek w książce. Rachel narąbana, zarzygana, posikana, z problemami w pracy i wydzwaniająca do byłego męża. No ile można? To nie było w żadnym razie fascynujące. Może i jest to ładne przedstawienie psychiki kobiety w nałogu i z problemami, ale chwila... przecież to thriller. Gdzie wciągająca akcja, krew i bezwzględni mordercy? Nie ma ich. No ewentualnie coś się dzieje na końcu książki, bo wtedy już musi, ale przez cały czas jest raczej spokojnie i nie ma niczego innowacyjnego lub kontrowersyjnego w treści. Spokojne osiedle, prawie normalne rodziny, kłótnie małżeńskie - i tyle. Chyba naprawdę spodziewałam się lejącej krwi i góry trupów. 

Z tego wszystkiego najbardziej podobał mi się sama forma książki, która trochę przypomina mi rozkład jazdy pociągów. Pociąg poranny i pociąg powrotny. Coś się dzieje rano i coś się dzieje wieczorem. Takim właśnie systemem mozolnie brniemy przez kolejne dni z życia Rachel, Megan i Anny. To z tych trzech perspektyw poznajemy historię. 

Sporo osób uważa tę książkę za bardzo dobrą. Przyznaję, że czyta się ją szybko i jest napisana przystępnym językiem, ale na pewno nie dałabym rady przeczytać jej za jednym zamachem w ciągu jednej nocy, jak większość jej czytelników deklaruje. Zasnęłabym. Mam nadzieję, że moja recenzja nie zniechęci was za bardzo, bo może to ja miałam zbyt wysokie wymagania co do Dziewczyny z pociągu. Polecam przekonać się osobiście, czy moje zarzuty mają jakieś podstawy, czy nie. 

Szczegóły:
Tytuł: Dziewczyna z pociągu
Tytuł oryginalny: The girl on the train
Autor: Paula Hawkins
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 328

I dziękuję Wam, czytelnikom za liczne odwiedziny bloga i komentarze. To właśnie dziś zamieściłam swój 100 post i to dziś przekroczyliście magiczne 10 000 wyświetleń  ♥♥♥
Jesteście cudowni!