maja 12, 2024

Bogobójczyni - Hannah Kaner

Lekka fantastyka. 

Bogobójczyni to bardzo ciekawa książka z gatunku tych luźnych, przyjemnych, idealnych na odstresowanie, bo jest to fantastyka bardzo komfortowa. Pomimo tego, że niektóre fragmenty były dość brutalne, to jednak była to dla mnie książka idealną na raz. Całość jest bardzo luźno napisana i przyznam, że początek zainteresował mnie i podobał mi się dużo bardziej niż środek książki. Dobrze, że finał nadrobił troszkę i pozostawił mnie z dobrym wrażeniem i chęcią sięgnięcia po kolejny tom. Jeszcze dodam, że wbrew okładowej rekomendacji, nie jest to książka idealna dla fanów Wiedźmina. Tu jest jednak wersja light.

Świat zapomnianych bogów.

Jest to przygoda Kissen, która jest bogobójczynią w świecie w którym kiedyś żyli bogowie. Tak długo jak ludzie w nich wierzyli i im więcej mieli wyznawców, tym krwawsze ofiary im składano i stawali się coraz potężniejsi. Byli to bogowie wszelkiej maści, od bogów wojny i płomieni aż do bogów podróżnych, sandałów lub strumieni. Każda najmniejsza czynność posiadała swoje bóstwo zajmujące się tą czynnością. Teraz wiara w bogów jest zakazana przez panującego obecnie króla, z powodu wojny, która miała miejsce kilkanaście lat temu. 

W tym świecie bogobójczyni zarabiająca na zabijaniu bogów spotyka małą dziewczynkę Inarę z dzikim bóstwem na stałe przyczepionym do niej nieznaną siłą. Postanawia jej pomóc i wędrują do miasta które najbardziej ucierpiało podczas ostatniej wojny z bogami. Wkrótce dołącza do nich rycerz Elogast, który zmierza do tego samego miejsca, ale z zupełnie inną misją. Losy tej trójki połączyły się. Tworzyli razem ciekawe i całkiem sympatyczne trio. Były między nimi zatargi i konflikty, ale szczerze mówiąc to z nich wszystkich najbardziej podobał mi się Skeditech, czyli rogate bóstwo w kształcie zająca ze skrzydłami, które przyczepiło się do Inary. 

Debiut z charakterem.

Książka jest debiutem i jak na debiut jest super. Wszystkie elementy były dograne mimo, że cała podroż odbyła się dosyć szybko i w atmosferze nie bardzo mi odpowiadającej. Za dużo się żarli i to było w sumie całkiem przewidywalne, jakby lepszego pomysłu na relację bohaterów nie było. Jednak mamy tutaj zaczątek pewnego ciekawego pomysłu związanego z bogami i bardzo mnie zastanawia w którą stronę autorka z tym potem pójdzie. Nie mówię więcej aby nie spojlerować. Jest to książka luźna i na raz do przeczytania.  Motyw bogów w których nikt już nie wierzy jest dość popularny, ale aż takiej ilości bogów to się nie spodziewałam i przez to powstał się bardzo ciekawy świat. Jestem bardzo ciekawa na jakie bóstwa w przyszłości wszyscy się natkną. Także książkę oceniam naprawdę pozytywnie, mocna czwórka, i czekam na więcej.  

Szczegóły:
Tytuł: Bogobóczyni
Tytuł oryginalny: Godkiller
Cykl: Upadli bogowie
Tom: 1
Autor: Hannah Kaner
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 368

"Bogobójczyni” do kupienia na Bonito

Brak komentarzy: