lutego 17, 2018

Złapać milionera - Max Monroe

Jakiś czas temu szukałam miłej i luźnej książki. Okładka tej wpadła mi w oko gdzieś w odmętach Instagrama i stwierdziłam, czemu nie? Muszę się jednak przyznać, że nieco zaniepokoił mnie tytuł. Złapać milionera jak nic zapowiadał książkę typu Grey i spółka, jakich ostatnio jest wiele. Jednak z radością oznajmiam, że ten konkretny milioner bardzo mi się spodobał. Zobaczcie dlaczego.

Kline Brooks jest dyrektorem generalnym firmy Brooks Media, która stworzyła pewną aplikację do randkowania czy też po prostu rozmawiania z zachowaniem pełnej anonimowości.  W tej samej firmie na stanowisku Dyrektora Marketingu pracuje Georgia Cummings. Oboje nie zwracali na siebie żadnej uwagi przez parę lat. Jednak coś się zmieniło i Kline poprosił Georgię o zostanie jego partnerką na pewnej imprezie.

A teraz wróćmy do tej aplikacji. Każdy z pracowników firmy ma na niej konto. Oboje bohaterów zaczęło pisać z nieznajomymi. Ona ustawiła sobie na profilowe zdjęcie swojej przyjaciółki, a on swojego przyjaciela. Nie wiedzą, że całą masę szczerych ale też nieco sprośnych rzeczy piszą do siebie. Skomplikowane prawda? A teraz pomyślcie jaka masa nieporozumień może się zdarzyć w takiej sytuacji. Tu mogę przyznać, że to bardzo ciekawy pomysł z tą aplikacją. Dodaje nieco napięcia tej historii.

Sam Kline jest bardzo nietypowym milionerem. Mieszka z kotem, którego nienawidzi z wzajemnością, nie ma wielkiej willi, tylko normalne mieszkanie, nie ma nawet samochodu, bo jeździ metrem lub chodzi pieszo. Tak naprawdę jest zwyczajnym facetem, który w ogóle nie wykorzystuje tego że ma kasę, a przynajmniej nie robi tego bardzo ostentacyjnie. Spodobała mi się jego postać i przyznajcie, że taka sytuacja w popularnych ostatnio romansach i erotykach to raczej rzadkość. Na tym polega też myk z Georgią – Kline chce żeby zobaczyła jaki jest naprawdę i pozbyła się wizji rozpieszczonego i zachłannego bogacza z wyższych sfer.

Na początku, po kilkunastu stronach stwierdziłam, że to strasznie cukierkowa i głupiutka książka. Nie do końca umiałam zrozumieć główną bohaterkę. Jednak im dłużej czytałam, tym bardziej mi się zaczynała podobać, a na pewno polubiłam jej bohaterów. Doszłam do tego, że jest to naprawdę miła i przyjemna lektura w sam raz na rozluźnienie i nie żałuję, że się za nią zabrałam. 

Szczegóły:
Tytuł: Złapać milionera
Tytuł oryginalny: Tapping the Billionaire
Seria: Bad Boy Billionaires
Autor: Max Monroe
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 552

Brak komentarzy: