października 23, 2017

48 - Andreas Gruber


Znam już całkiem sporo autorów kryminałów skandynawskich, polskich i rosyjskich, ale nie miałam jeszcze okazji czytać żadnego kryminału czy thrillera napisanego przez Niemca. Szczerze mówiąc, to jakoś nie bardzo do mnie przemawiały Niemcy jako miejsce akcji dla jakichś makabrycznych mordów. A jednak, 48 bardzo mi się podobało i wciągnęło na długie godziny czytania.

Sabine Nemez jest policjantką z Monachium. Jest niska i drobna, czasami się z niej śmieją na komendzie, a jej marzeniem jest dostać się do prestiżowej akademii BKA i zajmować się psychologią sądową. Bardzo ją polubiłam. Wkrótce jej matka zostaje znaleziona martwa w katedrze, została utopiona w atramencie, a Sabine zaczyna sama szukać sprawcy i powiązania z innymi zabójstwami. Niestety grzebie zbyt głęboko w bazach danych, co ściąga na miejsce słynnego holenderskiego profilera Maartena S. Sneijdera. Po namowach pozwala półoficjalnie włączyć do swojego śledztwa Sabine. Odnajdują więcej zbrodni, ale co łączy zatopienie w betonie, obcinanie palców i głodzenie? Jakim motywem kieruje się sprawca? Wszystko zawsze zaczyna się od jednego zdania: „Jeżeli w ciągu czterdziestu ośmiu godzin odgadniesz, dlaczego uprowadziłem tę kobietę, zostanie ona przy życiu. W przeciwnym razie – zginie.“

Ciekawe jest to, że nie szukamy w książce sprawcy. Wiadomo kto kim jest już od połowy. Oczywiście trzeba mordercę lub morderców złapać, ale cała zagadka skupia się na odkryciu motywu i dziwnych powiązań między ofiarami. Dużo jest psychologii i to nie tylko w trakcie śledztwa, bo równolegle jesteśmy świadkami innych wydarzeń, rozgrywających się kilka miesięcy przed pierwszym morderstwem. Te fragmenty nieco zamieszały w fabule i początkowo nie mogłam się w nich odnaleźć, ale im dalej tym wszystko stawało się klarowniejsze i składało w logiczną całość. Jedną z bohaterek jest właśnie pani psycholog, dzięki czemu dostajemy dość sporo informacji dotyczących jej zawodu i rodzajów terapii, które stosuje w praktyce.

Najlepszą postacią był jednak Maarten S. Sneijder. Super postać, a przy tym strasznie wkurzający gość, którego w sumie nikt nie lubi, a on nie lubi nikogo. Jednak dostrzegł jakiś potencjał w Sabine. Jest bardzo inteligentny i zorganizowany. Posiadaj również parę dziwnych nałogów jak waniliowa herbata oraz coś jeszcze, o czym nie napiszę, aby nie psuć niespodzianki.

Opisywane zbrodnie były naprawdę straszne. Pod koniec aż mi się źle o nich czytało, w tym sensie, że byłam mega przerażona ich opisami i tym co się działo z bohaterami. W książce panuje również nastrój grozy i czyhającego gdzieś w pobliżu niebezpieczeństwa. Autor napisał naprawdę świetną książkę z szybką, trzymającą w napięciu akcją. Bardzo polubiłam Sabinę i Maartena i z przyjemnością przeczytałabym o nich jeszcze więcej. Mam nadzieję, że ukarze się kolejna część, bo ta historia to naprawdę godny polecenia thriller psychologiczny. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
Szczegóły:
Tytuł:48
Tytuł oryginału: Todesfrist
Tom: 1
Cykl: Maarten S. Sneijder i Sabine Nemez 
Autor:Andreas Gruber
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Liczba stron: 500






Brak komentarzy: